Więcej warzyw (13). I orientalny stek

Do jedzenia warzyw surowych nie trzeba już namawiać. A przecież jeszcze nasi przodkowie ich się bali. Uważano, że trzeba mieć wyjątkowo zdrowy żołądek, żeby się odżywiać surowizną. Tolerowano w zasadzie tylko sałatę, ogórki, a potem sałatkę z pomidorów. Tak było jeszcze w wieku XIX. Ale już u jego końca, a zwłaszcza od początków wieku XX…

Nie zapominamy o jabłkach

O tym, jak jabłka są zdrowe, dobrze wiemy. Wiedziały także nasze prababcie. Ale przypomnijmy, co mogły czytać w poznańskim miesięczniku „Głos Kobiety”, wydawanym w latach 30. XX wieku przez Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe Kobiet im. Dąbrówki.   Nie znam tej organizacji, ale – sądząc z zawartości gazety – pielęgnowała wartości nazywane już przed wojną tradycyjnymi. Kobieta, owszem,…

Pożywna, zdrowa, słonecznie żółta

Kukurydza jest wciąż u nas mało popularna, chociaż nie można już mówić, że jest nieznana. A tak było jeszcze do niedawna. Pamiętam wakacje spędzane z moimi Rodzicami w Rumunii w latach 60. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam i jadłam mamałygę, czyli rumuńską potrawę z kaszy kukurydzianej. Cała wycieczka dziwowała się i prawie cała wybrzydzała, że…

Wróciła zima? Jemy kaloryczniej

Ale to wcale nie ma oznaczać, że folgujemy sobie przyswajając więcej węglowodanów. Przeciwnie. Te ograniczajmy. Pozwalamy sobie natomiast na coś tłustszego. Jak to lud Północy. Tłustym mięsem jest wieprzowina. Polacy zawsze ją lubili i nawet jeżeli nie podawali podczas wytwornych uczt (z wyjątkiem Wielkanocy), chętne jedli ją na co dzień. Oczywiście, jeszcze przed wojną biednych…

Cytryna nieoczywista

Zacznę od tego, że bardzo lubię cytryny. Dodawane do deserów i dań mięsnych, do sałatek i ryb. Toteż gdy św. Mikołaj ostatnio przyniósł mi znakomitą i pięknie wydaną książkę o Jerozolimie i potrawach z nią związanych, na początku wypatrzyłam w niej coś, co dwóch autorów proponuje zrobić z cytryn. Ci autorzy to Yottam Ottolenghi i…

Więcej warzyw (12). Rzepa

Wszyscy znają u nas mądrość: „zdrowy jak rzepa”. Ale czy tę rzepę ktoś u nas jadł? Nasi przodkowie, owszem, jedli i to bardzo często. Jagły i rzepa pojawiają się w najstarszych średniowiecznych i szesnastowiecznych przekazach opisujących, jak Polacy jadali. Dr Józef Peszke w publikacjach ukazujących się u progu wieku XX kuchnię staropolską opisywał tak: „Dwór…

Kilka rad z poziomu kuchni

Gotowanie jest czynnością, którą prawie każdy – w jakimś stopniu – wykonuje codziennie. Choćby grzejąc wodę na herbatę czy kawę. Bo już obiady nie każdy gotuje sam. Ale nieraz musi. Zwykle ciągu czynności i poruszania się po kuchni uczy dom rodzinny. Przejmujemy dobre i… złe, niestety, nawyki. I to niezależnie od tego, czy lubimy przyrządzać…

Więcej warzyw (11)

Słonecznik bulwiasty, Helianthus tuberosus L., czyli topinambur. Kiedyś już opisałam to warzywo, w tym jego cenne właściwości zdrowotne. Jest zalecany w diecie osób chorujących na cukrzycę. Pomaga także oczyszczać organizm, jest dobry dla regeneracji dróg moczowych i wątroby. Tyle w skrócie. Kulinarnie jest ciekawym dopełnieniem stołu warzywnego. Ma oryginalny smak, nie przez wszystkich lubiany. Kojarzący…

Stek na co dzień i od święta

Gdy ma się w domu miłośnika dobrego mięsa wołowego, a ma on swój uroczysty dzień – chce się mu zrobić przyjemność i godnie go ufetować. Ja w takim wypadku smażę stek. Zwłaszcza że można już dostać u nas dobre mięso wołowe do smażenia. Dawniej, gdy chciało się mieć krótko smażony kawałek wołowiny, trzeba było zaopatrzyć…

Godzina dla porów

W roku 1939 pismo „Ogrodnik” – dwutygodnik ukazujący się do roku 1919, redagowany przez znanego ogrodnika, a właściwie artystę i architekta zieleni Franciszka Szaniora (1853–1945) – zamieścił przepis na zupę z porów. Bo i w tym piśmie można znaleźć niekiedy ciekawe kulinarne recepty, w tym i nowinki. Ukazywały się pod winietą „Kącik dla gospodyń”. Gospodarzy,…

Pieczeń dnia następnego

Jak wiadomo, obiady odgrzewane bywają niekiedy smaczniejsze niż świeżo przygotowane. Cieszą podniebienia, ale i dają wiele zadowolenia ze zgrabnego spożytkowania resztek. Nie marnotrawimy żywności, a marnotrawstwu sprzyja brak wyobraźni i chęci do pomyślenia, jak na nowy sposób podać to samo. Dajmy na to, taka bardzo udana pieczeń odgrzana po raz drugi, a nawet trzeci, nie…

Sernik – ciasto arcypolskie

Święta się skończyły, co niektórzy przyjęli z westchnieniem ulgi. Trudno ich nie zrozumieć, jeżeli łączą je tylko z przyjmowaniem rodziny i jedzeniem, i to przygotowywanym w nadmiarze. Co oznacza potem długie jedzenie resztek. I przesyt. Kto się tego ustrzegł, szczęśliwy. Nieskromnie się pochwalę – my tak! Nie dojadaliśmy wielu resztek. A zwłaszcza nie było u nas…