O kapuście

Nie jest warzywem modnym. Jakkolwiek w latach 90. miała krótką chwilę, gdy znalazła się na wielu ustach, gdy jeden z prezydentów odchudzał się zupą z niej. Po wiekach absolutnego królowania w kuchni polskiej (dodajmy, i niemieckiej) – wyższej i niższej ­– stoi nieco z tyłu. Zwłaszcza gotowana. Na klatkach schodowych rzadko pachnie kapustą, chyba że…

Lasagne i łazanki

Co to są lasagne, makarony i dania z nich znane z kuchni włoskiem, na ogół wiemy. Ale czy wiemy, że nazwa „łazanki”, znanych w kuchni polskiej kwadratowych makaronów, podawanych do zup (w moim domu rodzinnym do grzybowej) oraz zapiekanek (u nas były łączone z kapustą), właśnie od tej włoskiej nazwy pochodzi? Pewnie nie. A pisze…

Klops i zrazy

A może z racji przymusowego siedzenia w domu przypomnimy sobie (i rodzinie lub zaprzyjaźnionym sąsiadom) tradycyjne obiady? Spędzimy trochę czasu w kuchni, ale będzie warto. Niektórzy przypomną sobie smaki zapamiętane z dzieciństwa (wywołają wspomnienia jak u Prousta magdalenka), inni nauczą się, jak może smakować porządna kuchnia domowa. Zapomniana, jak wiele rytuałów naszych protoplastów. Może warto…

Kurczak na chłodniejszy dzień…

… ale w cieplejszy wszystkim też będzie smakować. Mało jest osób, które wybrzydzają na drób. Znam nawet takie, które mięsa nie jedzą, ale drób – tak. A kurczęta są i smaczne, i łatwe do przyrządzenia. Można je gotować i takie gotowane podawać z sosami (lekki biały z sokiem z cytryny jest moim ulubionym), Można je…

Na słodko – obiad lub deser

Znacie knedle? Jeżeli się u was w domu robiło, to jakie? W moim domu rodzinnym Babcia, potem Mama przyrządzały knedle z ciasta ziemniaczano-mącznego, ze śliwkami. Podawane były na słodko, z przyrumienioną w maśle bułeczką i cukrem lub ze śmietaną. Do śliwek dodawano cynamon. Wyraz pochodzi z niemieckiego. Przedwojenny „Słownik wyrazów obcych” Arcta z lat trzydziestych…

Leniwe na kilka sposobów

Kiedyś już opisywałam leniwe pierogi. Podałam wtedy przepis z „Najnowszej kuchni wytwornej i gospodarskiej” Marty Norkowskiej, dzisiaj nieco zapomnianej następczyni Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Wydała ten zbiór porad w roku 1902, rok po śmierci pani Lucyny. Tym samym nie naraziła się na jej ostrą recenzję; a takie zwykle pisała. Leniwe należą bezsprzecznie do kuchni gospodarskiej. Ta prosta…

Wiosnę witamy kurczakiem z sałatą

Przez wieki wiosną cieszono się z młodego drobiu, zwłaszcza z kurcząt. Dzisiaj, gdy hodowla uniezależniła się od pory roku, możemy po niego sięgać przez cały rok. Ale co nam szkodzi przywitać pierwszy dzień wiosny kurczęciem wiejskim czy zagrodowym? A że na razie za oknem jeszcze ziąb, i to mokry, przyprawmy kurczaka tak, aby nas rozgrzał….

Śledzie w różnych odsłonach

W burzliwych czasach kulinarny cykl roku bywa jak łagodny kompres na zbolałą głowę. Pomaga odczuć, że wszystko mija, a więc mieć nadzieję, że minie i to, co dziś burzliwe, niepokojące, denerwujące, nawet straszne. Pomaga się zająć czymś, co nie jest ani życiem społecznym, ani polityką. W dawnych czasach rok regulowały posty. Dziś, niezależnie od ich religijnych…

Pączki! Pączki!

Raz na kilka lat czuję potrzebę sprawdzenia się w smażeniu pączków. Nie porywam się na to co roku. Z pączkami jest nieco zachodu. Mam sprawdzony przepis. Kiedyś tu już go podawałam, łącznie z anegdotą, że najlepsze pączki mi wyszły, gdy zapomniałam do ciasta dodać masło – stopione i studzące się na parapecie. W tym roku…

Kiełbasa, ot co!

Od czasu do czasu nachodzi mnie ochota na zwyczajną kiełbasę – gotowaną, smażoną lub upieczoną. Oczywiście, nie jest to „kiełbasa zwyczajna”, którą znałam przez prawie całe swoje życie, najbardziej dostępna tym, którzy nie mieli znajomości w żadnym sklepie mięsnym. Czyli paskudna mieszanina mięs, tłuszczu i nie wiadomo czego, w smutnym czasie dostępna na kartki (czterdzieści…

Tarta z tuńczykiem, sałatka i szczypta historii

Danie proste, łatwe do wykonania na szybko. Wystarczy mieć gotowe schłodzone ciasto – kruche lub francuskie. No i tuńczyka. Świeżego (kawałki są znacznie tańsze od dużej tuszy ryby) lub z puszki czy ze słoika. Byle nie miał konsystencji mielonki. Wtedy użyjmy go do sporządzenia sosu. Na tartę lepsze będą lite kawałki ryby.   Tarta z…

Zrazy: książęta kuchni polskiej

Tak, tak. Dzisiaj mięsa jemy coraz mniej, dla idei i dla zdrowia, ale dawniej codzienne spożywanie mięs świadczyło o dobrobycie i wysokim statusie rodziny. Tylko biedacy sięgali po mięso raz w tygodniu, w niedzielę. Albo i niemalże raz na rok: na Wielkanoc. Oczywiście, z wyjątkiem postów, które były zbawieniem nie tylko duszy, ale i zdrowia….