Festiwal sałatek

Są daniem najprostszym. Ratują nas wtedy, gdy musimy przygotować coś do jedzenia, a „niczego nie ma w domu”. Można z ich pomocą spędzić twórczo, lecz i krótko czas w kuchni, a potem – przy stole. Samotnie lub z przyjaciółmi. Obskoczymy nimi obiad, ale i kolację. Po zjedzeniu będziemy zadowoleni, że słuchamy się lekarza, niezmiennie nakazującego:…

Mała kolacyjka

Kolacje bywają różne. Te dla gości, zależnie od okazji, mogą być bardzo eleganckie, doskonale skomponowane, wymyślne, ze starannie zgromadzonych produktów z wyższej półki wymagających równie starannego przyrządzenia albo mogą być bardzo… domowe. Bezpretensjonalne, szybkie do przygotowania, ze składników znalezionych w lodówce czy spiżarni. Z obserwacji wiemy, że i jedne, i drugie zadowolą gospodarzy i dobrze…

Gramy w zielone… warzywa

Dobra dieta nakazuje nam raz dziennie podawać i jeść warzywa zielone. Są przy tym dostępne powszechnie przez cały rok, niezbyt drogie, łatwe do przyrządzenia. A cennych składników mają co niemiara: od mikroelementów po witaminy o właściwościach przeciwrakowych, obniżających zły cholesterol, wzmacniających naczynia krwionośne, sprzyjających utrzymywaniu dobrej wagi. O tym wszystkim warto sobie poczytać, informacji w…

Ciasta na koniec zimy

Zimą sięgam po mak. Do herbaty wybieram też ciasta drożdżowe. Gdy je piekę, dom pachnie nimi jak… dom. Przypominają się święta, przypomina się babcia i jej drożdżowe ciasto z kruszonką na całą blachę. Raz na rok możemy sobie dogodzić i to nie tylko w kalendarzowo tradycyjne święta. Przez lata unikałam pieczenia ciast drożdżowych. Pierwsze próby…

Papryka na start!

Zdrowa, kolorowa, smaczna, lubiana. A przecież po wojnie na dobre weszła na polskie stoły dopiero w latach 60., a nawet 70. XX wieku. Pamiętam czasy, gdy po paprykę, głównie bułgarską, początkowo patrzano nieufnie, potem jednak ustawiały się po nią przed warzywniakami kolejki. Poczytajmy, co o papryce pisał w tamtym czasie Tadeusz Żakiej, który pod pseudonimem…

O kapuście

Nie jest warzywem modnym. Jakkolwiek w latach 90. miała krótką chwilę, gdy znalazła się na wielu ustach, gdy jeden z prezydentów odchudzał się zupą z niej. Po wiekach absolutnego królowania w kuchni polskiej (dodajmy, i niemieckiej) – wyższej i niższej ­– stoi nieco z tyłu. Zwłaszcza gotowana. Na klatkach schodowych rzadko pachnie kapustą, chyba że…

Zakąski. Wszystko jasne?

Na początku idą zakąski. Intuicyjnie wiemy, czym są. Dawniej, gdy gości dzielono na panie i panów, zakąski przydzielano na ogół tym drugim. Bo tylko im na początku przyjęcia dozwolone było wypić kieliszek wódki. A jak wypić, to zakąsić. Wódki stawiano często na oddzielnym stoliku, obok zaś malutkie, na jeden kęs, smakołyczki. Ostre, bo tak lubili…

Gęś na Nowy Rok

Najczęściej jemy tego dużego ptaka w dzień świętego Marcina. Tak nakazuje staropolska tradycja. Przed nadchodzącą zimą i zimowym postem sięgano po potrawy tłuste i treściwe. Nie tylko obficie napełniano żołądki. Z kości jedzonej gęsi wróżono, jaka będzie nadchodząca zima. Jakkolwiek traktowano to z przymrużeniem oka, bardziej jako zabawę niż prognozę pogody. Co opisywał redaktor „Kuriera…

Dla gości nietypowo

Tradycja tradycją. Musi być. To potrawy, które pamiętamy z rodzinnych domów, które robimy raz w roku, na które domownicy czekają. Zwykle podajemy je w Wigilię. Ale już w święta możemy gości przyjąć nowocześniej, inaczej i zwłaszcza ci młodsi nie będą mieli o to żalu. Podam trzy pomysły na przystawki, które podane razem mogą wystarczyć za…

Ananas nie tylko do deserów

W czasach dzieciństwa i młodości ananasy oglądałam tylko na obrazkach. Znałam go też oczywiście z tego, że ananasami się nazywało urwisów. Nie pamiętam, kiedy pojawiły się te owoce w puszkach, w syropie. Może dopiero za tzw. „wczesnego Gierka”? Wtedy poznałam smak tych egzotycznych owoców. Podawało się je jako deser, z syropu robiło się kompot. Nieraz…

Pieczeń, po prostu

Mięsa jem mniej, ale czasem po nie sięgam. Tym razem chciałam podać mięso na zimno jako wędlinę. Upiekłam więc pieczeń. Kiedyś, podawana na ciepło, była ozdobą niedzielnych i świątecznych stołów. Tę na zimno tradycyjnie podawano na Wielkanoc, ale i do zimnych bufetów. Wyparły ją, tę podawaną na ciepło i na zimno, mięsa wygodniej przygotowywane, a…

Fasola! Fasola!

Wiadomo, że jesienią, nawet tak nienormalnie ciepłą jak obecna, odżywiamy się inaczej niż latem. Ja sięgam po suche strączkowe. Latem je omijam, jesienią i zimą wracają. Bogate w zdrowe składniki, odżywiają, nie tuczą, a łączone z warzywami świeżymi pozwalają uzyskać pełnowartościowe posiłki. Właściwości fasoli opisała barwnie Irena Gumowska w książce „Czy wiesz, co jesz”. Czytam…