Z alko i bez (2)

Napoje zimne, także te tylko alkoholowe lub z dodatkiem alkoholu, najlepiej smakują latem. Wykorzystajmy to! warunek jeden: muszą być zimne. Moim ulubionym „orzeźwiaczem” jest staroświecki napój z kawy o nieco zagadkowej nazwie. Wyjaśnienie jej pochodzenia znalazłam u Tadeusza Żakieja, poety i muzykologa oraz krytyka kulinarnego, w jego „Iskier przewodniku sztuki kulinarnej, napisanym pod pseudonimem Maria…

Z alko i bez, byle zimne (1)

Lato to dla mnie pora wesołych napojów. Z alkoholem i bez niego. Gdy trafi mi się zaprosić miłe towarzystwo na wieczór, wymyślam za każdym razem, jakim aperitifem gości przywitać. Zawsze jest to jedna szklaneczka czy kieliszek. W tym roku było już kilka takich wieczorów. Przedstawię ich dorobek. Na początek najbardziej odpowiedni na Wielkie Wejście albo…

Z procentami i bez

Wielkanoc to nie tylko czas obżarstwa, ale i, niestety, pijaństwa. A nie musi tak być. Zamiast siedzieć za stołem, przepijając kolejne porcje kiełbasy, szynki i sałatki jarzynowej, Możemy się zabawić w pełne wyobraźni i wesołe komponowanie napitków. Już na luzie, po kawie lub herbacie, do mazurków, sernika i innych świątecznych przysmaków. A na wspomnienie dawnych…

Lato pod znakiem koktajlu

Dalej niektórych dręczą, innych cieszą upały. Takie lato! Odnotowywany odwrót pandemii (szczepienia!), pozwala się częściej spotykać. Mnie udało się zorganizować babski wieczór z przyjaciółkami. Kolacyjka była sałatkowa. Poprzedził ją cocktail, który dla mnie jest uosobieniem lata. Bo bardzo lubię latem pić gorzkawe trunki o pięknym czerwonym kolorze. Jak Campari albo Aperol. A koktajle z nich…

Warzywa (3). Koper włoski, czyli fenkuł

To warzywo, obecne na stoiskach od dawna, czyli do lat 90. ub. wieku, wciąż jest mało znane. Jest kruche, nadaje się i na sałatki, i do jedzenia po ugotowaniu. Ma delikatny posmak anyżu. Jest eleganckie, niskokaloryczne, zdrowe. A jednak wciąż rzadko wykorzystywane. Warto koper włoski, nazywany też fenkułem, propagować! Wystarczy sięgnąć do tradycji. Już w…

Kolacja z przyjaciółką 2

Tym razem przyjaciółka zapowiedziała, żebym nie przygotowywała nic wymyślnego, nic obfitego, nic, co zajmie mi czas przeznaczony zapewne na przedświąteczne zakupy, porządki itp. Przystałam na to, bo od dawna w zanadrzu miałam pomysł na prostą tartę (a tarty moja przyjaciółka bardzo lubi), tak prostą, że aż wstyd podawać by ją było na proszoną kolację. No,…

Kolacja z przyjaciółką

W pandemii nie organizujemy spotkań towarzyskich. Ale raz na jakiś czas spotykam się, zachowując pewne reżimy, pojedynczo, z osobami, które nie miały kontaktu z wirusem, a przynajmniej o tym nie wiedzą. Siedzimy w pewnej odległości, odkażamy powierzchnie itd. No i możemy wreszcie porozmawiać face to face. Takie spotkanie odświeża, pomaga przejść przez to nasze zamknięcie,…

Na jeden ząb

Przekąski – temat rzeka. Nazywa się je także przystawkami. Drobne danka mają służyć rozbudzeniu apetytu. Bywają wstępem do wcale obfitego obiadu czy kolacji. Jak pisał Tadeusz Żakiej, jako Maria Lemnis i Henryk Vitry w „Iskier przewodniku sztuki kulinarnej” pod hasłem „Przystawki”: „w kuchni polskiej tzw. przekąski lub zakąski odgrywają wielką, choć nie tak eksponowaną rolę…

Lekkie cocktaile dwa plus cztery przedwojenne

Sylwester to dzień, w którym alkohol podkręca nastroje wielu tym, którzy wspólnie witają nadejście Nowego Roku. Jeśli nie jest go za dużo – wpływa na dobrą zabawę. Nadużycie zabawę psuje. Ale to niby wszystkim wiadomo… Umiarkowaniu sprzyja picie lekkich cocktaili. Polecę dwa. W obu występuje francuskie wino aromatyzowane Lillet. W jednym będzie to biały Lillet,…

Damska kolacyjka

Na zakończenie lata spotkałam się z przyjaciółką. Ponieważ kolacje od lat ograniczamy, a chciałam ją ugościć, postanowiłam przygotować coś bardzo lekkiego. Małe danko poprzedzone lekkim koktajlem. Koktajl wymyśliłam sama, sałatkę także. Obie propozycje przyjaciółka przyjęła i pochłonęła z uznaniem. Dzielę się więc nimi. Do sporządzenia koktajlu użyłam francuskiego aperitifu winnego Lillet Blanc (jest i Rouge),…

Wiosennie, ale rozgrzewająco

Świąteczne szaleństwa kulinarne – o ile ktoś uprawiał – już za nami. I dobrze. Tradycyjne szynki, pieczenie, żurek i bigos, babki i mazurki nas wypełniły po dziurki w nosie. Czas więc na potrawy lżejsze. Przy tym pogoda nas nie rozpieszcza. Niejeden z nas złapał katar. Nie ma apetytu. A przecież odżywiać się trzeba. Proponuję lekki…

Na ostro

Kto lubi jeść potrawy ostre, znajdzie tu coś dla siebie. Wielu potrawom ostrości przydaje sos. Choć hiszpańskie sofrito lub włoskie soffritto są właściwie nie sosem, lecz bazą w postaci sosu dla wielu potraw. Ta podstawa składa się z warzyw. Jakich? Różnych. Charakterystycznych dla krajów południowych. Na takie potrawy, czy raczej tę podstawę dla wielu potraw,…