Warzywo znane bardzo dobrze. Cebula

Należy do najstarszych znanych i jedzonych na całym świecie. Na wszystkich kontynentach, we wszystkich kulturach. To dobrodziejka ludzkości. Cebulą karmiono niewolników budujących piramidy. Jadano ją na surowo, ale i po ugotowaniu, uduszeniu, smażeniu, pieczeniu. Ratowała życie podczas licznych wojen wyniszczających ludzkość. Bez cebuli polska kuchnia nie istnieje. Nasi przodkowie dodawali ją do mięs, do ryb,…

Warzywo zapomniane – pasternak

Wyczytałam jakiś czas temu, że pasternak podobno bywa u nas sprzedawany jako pietruszka. Jest do niej łudząco podobny. Smak i zapach ma jednak inny. Dzieje się tak podobno – podkreślam – dlatego, że jest tańszy w uprawie. Ciekawe, czy to prawda. O pasternaku dotąd tylko czytałam, no i znałam go od czasów dziecinnej „figi z makiem, z…

Ptak reprezentacyjny

Podczas świąt albo innej okazji, gdy przyjmujemy gości, chcemy podać coś specjalnego. Idzie i to, aby dla nikogo nie zabrakło obiadowej porcji, ale i o to, aby podanie potrawy wzbudziło zachwyt. Efekt taki jest pewny, gdy na stół wjeżdża pieczony w całości duży ptak. Na przykład indyk, czy raczej indyczka, bo to je zwykle kupujemy….

Sałatka – jeszcze jedna. Z Bułgarii

Wakacje w Bułgarii w czasach PRL-u nie były niczym dziwnym. Były osiągalne dzięki namiastce paszportu, czyli tzw. wkładce paszportowej. Nie kosztowały przy tym bardzo dużo. Jakoś tam zaspokajały głód świata. Byłam tam ze trzy-cztery razy. Ostatni raz na studiach, gdy wyjechaliśmy sami, pociągiem przez Przemyśl i Lwów, potem przez Rumunię i Ruse do Warny, z…

Zdrowo i prawie bez kalorii…

… odżywiać się można sałatą. Jeżeli ktoś chciałby zrzucić te 2–3 kilogramy i kilka centymetrów w biodrach spowodowane świątecznymi mięsami i mazurkami, niech przez tydzień zaordynuje sobie na obiad sałatę. Są teraz tak różne ich rodzaje, że nimi samymi można się żywić ze dwa tygodnie, co dzień kupując inną. W dodatku sałata kocha bardzo różne…

Po świętach – ale wyrób świąteczny

Aby ostatecznie obrzydzić świąteczne obżarstwo (jeżeli ktokolwiek jeszcze je uprawia), a zwłaszcza, aby przestrzec przed jego kontynuowaniem, zamieszczam obrazek ukazujący prawdziwego obżartucha. Pochodzi sprzed przeszło stu lat. Zamieścił go „Ilustrowany Kuryer Codzienny”, prowadzony dynamicznie przez Mariana Dąbrowskiego. Wtedy był lokalną gazetą krakowską, wyróżniającą się tylko na lokalnym rynku prasy. W Polsce odrodzonej, miał się stać…

Wielkanocny chrzan

Do wędlin w Polsce tradycyjnie, bo od wieków, podaje się chrzan. A raczej utarty korzeń chrzanu. Jego właściwości bakteriobójcze pozwalają utrwalać mięsa, ale i warzywa, choćby buraki w postaci ćwikły. Opisywanej wszak już w wieku XVI przez Mikołaja Reja w „ Żywocie człowieka poczciwego”. Przyrządzamy ją nie inaczej niż on. Nasze sposoby na chrzan przetrwały…

Staropolskie święcone plus nowoczesny mazurek

„Gazeta Domowa”, którą już w blogu troszkę opisywałam, ukazywała się w Warszawie tylko przez rok. Wysmakowane pismo miało szansę na zdobycie czytelników, ale losy jego wydawcy, Feliksa Fryzego, miały się ułożyć tak, że ukazywało się tylko rok 1904 i kawałek 1905. Carska cenzura pismo zamknęła, co miało związek z rusyfikacją po popuszczeniu cugli po zaburzeniach…

Przedwielkanocny misz-masz

Dzisiaj łączą się wszystkie kucharki i kucharze domowi! Ja gotuję, piekę, przecieram, siekam, podgrzewam i studzę. Krótko: przygotowuję wielkanocne specjały. Na razie ich nie mam – nie mam więc nic do pokazania. Zamiast konkretów zamieszczę bałaganik do czytania. Gdy chrzan będzie już utarty, piekarnik już będzie grzał, a mięsa się dusiły, przysiądźmy i odpocznijmy. Przeczytajmy wybraną…

Śledzie – znowu, ale nieco inaczej

W roku 1900 w „Tygodniku Mód i Powieści” zamieszczała swoje porady gospodarskie – przepisy kuchenne, ale nie tylko, bo i sposoby na piękne podłogi, na zachowanie świeżości kwiatów itd. – Lucyna Ćwierczakiewiczowa (1829–1901). Nikomu z interesujących się kulinariami przedstawiać jej nie trzeba. W historii się ostała jako Pierwsza Dama Polskiej Kuchni, choć dam tych było…

Więcej warzyw (5). I owoców

Wielkanoc jest czasem jedzenia mięs. Triumfalnie wjeżdżają na stół szynki i kiełbasy, pasztety i rolady, galarety i głowizny. Na ciepło podaje się pieczenie z wieprzowiny – dawni Polacy zdobili stoły całym prosiakiem z jajkiem w ryjku i głową dzika, fantazyjnie przybraną – i pieczony drób, rzadziej u nas baraninę i eleganckie oraz mniej tłuste pieczyste…

Dorsz z kuchni francuskiej

W „Tygodniku Mód i Powieści” o sprawach kuchni pisało kilka pań mających w Polsce ugruntowaną pozycję w dziedzinie kulinariów. Choćby dzięki temu, że wydały znane i uznane książki kucharskie. Tuż przed śmiercią, która nastąpiła w roku 1901, pisała tu Lucyna Ćwierczakiewiczowa, przez lata związana z konkurencyjnym „Bluszczem”. Po niej redakcję rozbudowanego działu gospodarczego objęła Paulina…