Kto zna mój blog, ten wie, że wszystkim miesiącom tego roku, od lutego począwszy, towarzyszą wiersze Jarosława Iwaszkiewicza z tomu „Krągły rok”. Na jeden miesiąc – jeden wiersz. Jeżeli napotykam w nich odniesienia, ogólnie mówiąc, kulinarne, to je odnotowuję. Ale nie zawsze są. W październiku nie ma. Bo mija już nam październik. W pełnej krasie,…