O kapuście

Nie jest warzywem modnym. Jakkolwiek w latach 90. miała krótką chwilę, gdy znalazła się na wielu ustach, gdy jeden z prezydentów odchudzał się zupą z niej. Po wiekach absolutnego królowania w kuchni polskiej (dodajmy, i niemieckiej) – wyższej i niższej ­– stoi nieco z tyłu. Zwłaszcza gotowana. Na klatkach schodowych rzadko pachnie kapustą, chyba że…

Zakąski. Wszystko jasne?

Na początku idą zakąski. Intuicyjnie wiemy, czym są. Dawniej, gdy gości dzielono na panie i panów, zakąski przydzielano na ogół tym drugim. Bo tylko im na początku przyjęcia dozwolone było wypić kieliszek wódki. A jak wypić, to zakąsić. Wódki stawiano często na oddzielnym stoliku, obok zaś malutkie, na jeden kęs, smakołyczki. Ostre, bo tak lubili…

Chłodników ciąg dalszy

O zimnych zupach można nieskończenie. W gorące dni, jakich doświadcza południe Europy, a od nas mają dotrzeć już od dzisiaj, przyjemnie się je zjada i przyjemnie o nich czyta. Do pisania to też miły temat! Zacznę więc historycznie, z czasów przed globalnym ociepleniem, kiedy jednak też odnotowywano latem ponad trzydziestostopniowe upały, choć trwające krócej i…

Jaja raz jeszcze, ale na ciepło

Gotowane, smażone, pieczone, jak pisałam, lubiane, cenione, podawane na śniadanie, obiad, kolację, zamawiane w restauracji, przyrządzane w domu, jedzone w podróży czy na pikniku (nieśmiertelne jaja na twardo!). Wojciech Wielądko, autor „Kucharza Doskonałego”, kucharz, które to dzieło napisał podsumowując doświadczenia, jakie zebrał gotując dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, trzeci rozdział poświęcił jajom. Przytaczam w pisowni…

Pierwszy w Nowym Roku obiad z kurczakiem

W latach 60–tych w „Przekroju” smaczne felietony kulinarne zamieszczała Maria Iwaszkiewicz (1924–2019), Iwaszkiewiczówna właściwie, bo była córką Jarosława. Autorka kilku książek wspomnieniowo-kulinarnych, opisywała między innymi, jak się jadało w domu jej rodziców. Kto nie czytał tych wybornych książek, niech koniecznie ich poszuka. A na razie niech się zadowoli przekrojowym felietonem z roku 1965. Jest poświęcony…

Po prostu: smalec

Nie do wiary, w ostatni dzień roku opisywać ten niezdrowy, wyklęty tłuszcz?! A tak. Taki dziwny był ten mijający rok, że taka ekstrawagancja jest jak najbardziej zrozumiała. Czy wszyscy lubimy smalec? Aż tak, to może nie można powiedzieć. Ale wiele osób lubi. I nawet jeżeli już nie je (bo wegetarianizm, bo cholesterol, bo trzymanie wagi…),…

Ciasto poświąteczne

Zostało? Jest już suche? Nie martwmy się i nie zmuszajmy do udawania, że obeschnięte kawałki babki, placka drożdżowego czy biszkoptu smakują wspaniale. Są sposoby ich odświeżania, czy raczej wyczarowywania z nich nowych deserów. Polska kuchnia znała wiele takich sposobów. Nic dziwnego, była przecież znana z wypieku doskonałych ciast, które nawet weszły do kuchni międzynarodowej pod nazwą baba. Takie…

Testujemy świąteczne ciasto. Dla początkujących

Nie jestem specjalistką od wypieków. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Ale co jakiś czas spiera mnie, aby dom wypełnić zapachem pieczonego ciasta, a do popołudniowej herbaty podać coś słodkiego, własnoręcznie przyrządzonego. W dodatku przed nami świąteczne śniadania, obiady i kolacje. Bez ciasta mogłyby być jakieś… niepełne. Ciastem zimowym najczęściej są makowiec lub piernik. Ale pieczemy…

Kurki i jajka

Grzyby, jak wiadomo, nie są pożywieniem zdrowym. Zawierają bowiem składniki trudne do strawienia. Ale są cenione w kuchni, bo bardzo smaczne. Ich zbieranie jest świetnym relaksem i pretekstem do chodzenia po lesie. Kto nie zbierał grzybów o poranku, niech żałuje. Ale i bez zbierania grzyby można kupić w sklepach, marketach i na bazarach. Nie ma…

Przed świętami: może być i na Koniec Świata

Niech będzie oryginalnie i ciekawie. Raz się żyje! Wzorem mi była Maria Iwaszkiewicz, która o kuchni pisała w „Przekroju” w czasach, gdy było to najlepsze pismo w Polsce. No, jedno z kilku najlepszych. Był rok 1964. Wtedy prowadziła ona, na zmianę z Janem Kalkowskim,  przekrojową rubryczkę kulinarną. On pod nazwą „Jedno danie”, ona o nazwie: „Kuchnia polska”….

Temat-rzeka: szparagi

Co roku w maju i w czerwcu szukam szparagów. Po latach nauczyłam się je gotować i podawać. No i jeść. Najważniejsze i najbardziej żmudne jest ich czyszczenie: obieranie ze skórki tak, aby nie uszkodzić delikatnych główek. Dawniej często mi się odłamywały, ale wprawa i na to pomogła. Do gotowania odcinamy kawałek łodygi, ten zdrewniały, jeżeli…

97. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 10/08/2011 2:47 Gdy lubimy drób, możemy się zainteresować pewnym przepisem literackim. Oto kura à la Iwaszkiewicz. Ze źródła, jak zobaczymy, stuprocentowo wiarygodnego. Znalazłam przepis w tygodniku „Przekrój” z marca roku 1960. Najpierw słowo wyjaśnienia. Polska domowa kultura kulinarna po wojnie chodziła różnymi drogami. Wojna przerwała jej historyczną ciągłość, wprowadzając na stoły brukiew,…