Owoc odchodzącego lata – brzoskwinie

W tym roku to są moje ulubione owoce. Gdyby tylko zawsze chciało się im odchodzić łatwo od pestek! Te z nimi mocno zespolone ronią sok, brudzą palce, policzki i ubranie, ale są słodkie i bardzo orzeźwiające, że to wszystko im się wybacza. Trzeba się z tym pogodzić. Zwykle jemy je po prostu na surowo, na…

Podwieczorek latem

Podwieczorek albo wczesna kolacyjka jedzone po upalnym dniu albo na dworze, albo choć przy otwartych oknach, mają szansę być najprzyjemniejszymi chwilami lata. My już tak tych chwil nie celebrujemy, ale przed wojną takie popołudniowe czy wczesno wieczorne przyjątka urządzano nie tylko w wakacje, a niekiedy wręcz celebrowano. Zwłaszcza gdy przychodzili goście. Proszę się zapoznać, jak…

Risotto nieoczywiste. Z owocami…

… ale wcale nie na słodko. Zaszalałam. Inspirację znalazłam w numerze kulinarnego niemieckiego pisma (przeglądam teraz wszystkie, niektóre są z lat dziewięćdziesiątych minionego wieku). Mieli mnie odwiedzić Przyjaciele, którzy uwielbiają risotto, staram się więc gotować coraz to inne, z rozmaitymi składnikami. Gdy wypatrzyłam więc takie, do którego dodana jest marakuja – właśnie je wybrałam. Bo…

Pikantnie? Z Meksyku!

Dawno już nie sięgałam w rejony amerykańskie. I gdy tylko trafiłam na ciekawy historycznie, bo dziewiętnastowieczny, opis Meksyku, jego uwarunkowań geograficznych, historycznych i społecznych – w tym kuchni! – od razu sobie przypomniałam, że potrawy z tego rejonu bardzo lubię i gotować, i zjadać. Nadmieniam, że na dzisiaj półkach sklepów można znaleźć wiele składników, które…

Ryba z chrzanem. I chrzanowy… ser

Sos znalazłam w roczniku „Ilustrowanego Kuryera Codziennego”, nazywanego IKaCem, największej przedwojennej gazety w naszym kraju. Z roku 1935. Dział kulinarny tej gazety wydawanej w Krakowie, a popularnej i chętnie kupowanej w całym kraju, ukazywał się raz w tygodniu na łamach działu kobiecego. Prowadziła go Zofia Szyc-Korska, autorka książek kucharskich w tym tej reklamowanej na łamach……

Ciasto na lato? Z owocami!

Tysiąc razy już zdradzałam, że nie jestem specjalistką od wypieków. Ale piekę i przyrządzam je. Czasami, gdy najdzie mnie ochota. Lato zaś to znakomity czas na podwieczorek po upalnym dniu. Z lemoniadą i ciastem. Oczywiście takim z owocami. Zaproponuję dwa. Pierwsze jest powrotem do wypróbowanego przepisu sprzed lat. W latach 60. minionego wieku, gdy jeszcze…

Ryba, kasza i surówka. A inaczej

Na obiad zaprosiłam Przyjaciółkę. Był lekki, oryginalny i, co ważne, łatwy do przygotowania. Oraz podania. Z kieliszkiem białego Pinot Grigio smakował idealnie! Poszłam lekko w stronę Dalekiego Wschodu. Ponieważ żadna z nas w tym roku nie ma wakacji, zadałam nam trochę egzotyki. W dodatku nieskomplikowanej i całkiem własnego pomysłu. Wszystkie składniki do kupienia w byle…