Kolejna edycja wielkiej „Encyklopedii Powszechnej” Samuela Orgelbranda, ta z roku 1898, pięknie opowiada o tych warzywach, znanych, ale mało – głównie z nazwy. Potraw z nich nie spotyka się w dawnych książkach kucharskich autorów polskich. Pataty albo bataty były na pewno znane czytelnikom książek podróżniczych. Bardzo je w moich wczesnych czasach pochłaniania książek lubiłam. A więc oczywiście nazwa „pataty” nie była mi obca. Ich smak poznałam dopiero kilka lat temu, gdy pojawiły się na naszych stoiskach z warzywami. I je polubiłam. Najpierw poczytajmy, jak je opisywała szacowna encyklopedia, oraz zobaczmy, jak je pokazała na obrazku.
Batat (Batatas), rodzaj roślin z rodziny powojowatych, częściej uważany za gatunek rodzaju Ipomea (ob.), I. batatas, B. edulis, B.jadalny, zwany też kartoflem słodkim, kamote, w Indjach wsch. jediku, w Peru apichu, jest zielem trwałem, pochodzącem z Ameryki, obecnie wszakże uprawiany jest wszędzie w okolicach zwrotnikowych, nawet w Europie do 40 st. szerokości północnej. Ma łodygi płożące się lub wijące, długości 1,6-1,9 m., liście długoogonkowe, sercowate, kwiaty lejkowate 5 cm. długie, wewnątrz szkarłatno-czerwone, a z powodu główek przykorzeniowych jest jedną z najużyteczniejszych rślin krajów gorących. Główki czyli bulwy, do 30 cm. długości, a do 8 cm. średnicy, dochodzą 1 do 6 klg. wagi, najczęściej walcowe lub wrzecionowate są wewnątrz białe, miękkie, mączyste i dość obfite w sok mleczny; jest ich wiele odmian, bardzo pożywnych, a w smaku przewyższających kartofle. Zawierają 1-1,5 odsetek ciał białkowatych, 9-16 mączki, 4-10 cukru. Spożywają się rozmaicie, najczęściej pieczone; młode liście używają się na jarzynę. Z główek wyrabia się też napój akoholowy, w Indjach zach. zwany mobby, marmoda. B. znany jest od r. 1519.
A więc warzywo to szacowne. Jak napisano, głównie się je piecze. Tak też zrobiłam. Pieczenie jest bardzo proste. Czas zależy od wielkości kawałków warzywa. Pieką się jednak krócej niż ziemniaki.
Pataty pieczone
2 pataty
oliwa
sól delikatna (kwiat
soli)
kolendra
Pataty obrać lub tylko dobrze wyszorować, podkroić w cząstki lub plastry, skropić lub posmarować oliwą. Przyprawić solą, posypać listkami kolendry. Piec 20–30 minut, zależnie od grubości. Muszą być miękkie, ale nie powinny się rozpadać.
Zdarza się, że mamy w domu osoby nie lubiące nowinek. Kochają piosenki, które już kiedyś słyszeli, do ust biorą tylko to, czego smak znają od lat. Na słodki smak tych dziwnych ziemniaków oraz ich żywy kolor mogą się krzywić. Połączmy więc oba warzywa. Piekące się pataty można przełożyć obgotowanymi przez 5 minut ziemniakami. Taką zapiekankę posypałam szczypiorkiem, bo smak kolendry mógłby nie być atrakcyjny dla szacownej Babci, Teściowej, Stryja (niepotrzebne skreślić) o znanych nam dobrze i tradycyjnych upodobaniach smakowych.
Może i najczęściej pataty się piecze. W blogu opisywałam kiedyś szalone pieczenie po amerykańsku – z syropem klonowym i piankami marshmallows. Nie każdemu to połączenie zasmakuje, ale wnuków może zachwycić i otworzyć im oczy na nowe doznania kulinarne. Wszystkich chyba jednak zadowolą pataty smażone tak jak frytki. Chrupkie, od ziemniaków słodsze, a na pewno może ciekawsze.
Frytki z patatów
2 pataty
olej
sól
Pataty umyć i osuszyć albo obrać ze skórki. Pokroić w cienkie plasterki, w zapałkę lub inne kształty, zachowując jednakową grubość. Olej rozgrzać mocno, wrzucać do niego porcje patatów. Po wyjęciu odkładać na papier kuchenny.
Gdy wszystkie będą usmażone, dolać oleju, ponownie mocno go rozgrzać. Frytki usmażyć, ponownie dokładając partiami. Odtłuścić na papierze, posolić i od razu podawać.
Najlepiej smażyć frytki we frytkownicy lub specjalnym garnku do smażenia w głębokim oleju. Kto ich nie ma, niech rozgrzeje olej na patelni o grubym dnie i wrzuca małe porcyjki patatów. Chodzi o to, aby jego temperatura nie spadała. Sól można podać oddzielnie, aby każdy użył jej, ile lubi.
Jak widać, pataty bywają pięknie pomarańczowe i białe. Wolę te kolorowe, ale na smak kolor nie wpływa.