Ryby mogłabym jeść codziennie. Wybieram zawsze, gdy mogę. Oczywiście, muszą być świeże. Jest w nich dobre i to, że można je przyrządzać bardzo różnie: od smażenia, grillowania czy gotowania najprostszego, po wymyślne pieczenie, duszenie w różnych sosach, gotowanie w różnych wywarach. Gdyby jeszcze nie miały ości, czyli tych drobnych, kłujących, śródmięśniowych. Te grubsze, odkręgosłupowe to…