Obiad niedzielny – jak na lato

Są już szparagi. Nie zawsze się trafi na te piękne grube, które ja lubię podawać i jeść tylko z masłem. Nieraz są tylko wątłe i chude jak szparag z porzekadła. Co z nimi robić? Proponuję risotto na wzór włoskiego. Przyrządzam je tak, aby czekało, aż wrócimy ze spaceru. Obiad mam gotowy, tylko podgrzać w piekarniku….

Upalna sobota i szybki obiad

Musi być lekki, nie przysparzający pracy, taki, który chętnie się zje w dzień tak gorący jak dzisiejszy. Sięgnę do kuchni śródziemnomorskiej. Mają doświadczenie w odżywianiu się w upały. Choć posiłków w ciągu dnia raczej nie jadają, czekając na chłodniejszy wieczór. My zrobimy, jak będziemy chcieli. Zjemy w porze lunchu albo później. Po powrocie z zakupów…

Po prostu kanapki. Na piątek

Wszyscy je znamy. Dla wielu osób są podstawą pożywienia. Podobno są robione szybciej niż cokolwiek innego. Zwłaszcza te codzienne. Dlatego niektórym zastępują obiad. Innym, te wymyślniejsze, pozwalają przyjąć gości, chociaż ich popularność w tej funkcji zmalała. Są staroświeckie lub wydają się zbyt pracochłonne. Zapomnieć, czy wrócić do nich? Kanapki. Jak z nimi jest dzisiaj? Trudno uwierzyć, ale…

W czwartek – sznycel po wiedeńsku

W „Przekroju” z roku 1957 z egzotycznej wówczas nieomalże podróży z Krakowa do… Wiednia Roman Burzyński tak opisywał różne potrawy wiedeńskie. Znane były głównie sprzed wojny (może z pewnymi wyjątkami), ale, jak widać, nie całkiem zapomniano je po wojnie, PRL-u. Dzisiaj bardziej mamy szansę na ich przyrządzenie. Na przykład choćby słynnych wiedeńskich sznycli, za sprawą cielęciny…

Na środę – pascha!

Kto ma dzisiaj imieniny? Zosie, Zochny, Zosieńki i Zośki. Może będą chciały zaprosić gości – dzisiaj lub w wolnym końcu tygodnia. Polecam im zrobienie prostej paschy. Jest to rodzaj sernika. Pochodzi z kuchni rosyjskiej. Z dziełka pt. „Narodowe kuchnie naszych narodów” wydanego w Moskwie w roku 1978 dowiaduję się, że: „Wśród słodkich potraw rosyjskiej kuchni…

We wtorek: chudniemy!

Stosowanie rozmaitych diet wcale nie jest wynalazkiem naszych czasów. Co najmniej kilka razy opisywałam tutaj, w blogu, diety wyszczuplające czy odchudzające wyszukane w starych czasopismach. Pochodziły z lat 20. i 30. XX wieku. Po pierwszej wojnie światowej zaczęła wręcz obowiązywać sylwetka szczupła. Tusza, zażywność przez lata cenione, bo oznaczające zamożność, odeszły w niepamięć chyba na…

Na poniedziałek – dorsz!

Kto ma tyle lat co ja albo więcej pamięta zapewne, że poniedziałek w części trwania PRL-u był dniem bezmięsnym. Sklepy z mięsem były zamknięte, restauracje i stołówki pracownicze lub szkolne podawały dania jarskie lub rybne. Ten fenomen już kiedyś tu opisywałam. Wyśmiewany z powodu intencji (ograniczenie spożycia strategicznego dla PRL surowca – mięsa), zdrowotnie może…

Kurczę pieczone na niedzielę

Magdalena Samozwaniec, czyli Madzia z Kossaków, w książeczce napisanej wspólnie ze Stefanią i Tadeuszem Przypkowskimi, a ilustrowanej przez Maję Berezowską, jeden rozdział poświęciła kuchni w domu Kossaków. Jej ojciec, Wojciech Kossak, jak wiadomo, był królem życia. Coś ze swojej pasji i umiłowania pokazał na obrazach, zwłaszcza tych malowanych nie wyłącznie dla celów zarobkowych. Ale coś żyje…

Z brandy – na jeden z wieczorów weekendu

Skończyliśmy pewną intensywną pracę. Z głową jeszcze pełną korekt i poprawek wkraczamy w weekend. Chcemy się odprężyć, pogadać o czymś innym niż praca, pośmiać się, może obejrzeć jakiś film. Sięgamy po książeczkę Roba Chirico o koktajlach. Stwierdzamy, że to jest to. Znajdujemy opis, który nas utwierdza w naszym wyborze: „W odróżnieniu od Bourbona, brandy […] jest…

Coś z jaj? Omlet!

Dla nas jest oczywiste, że omlet to rozkłócone jajka usmażone na patelni. Dodatkiem jest w zasadzie jedynie szczypta soli. Puszysty omlet tuż po usmażeniu wykładamy na ogrzany talerz i ewentualnie wypełniamy nadzieniem. Klasyczne to groszek lub szynka. Omlet na słodko jest zwykle treściwszy: jaja rozbija się ze śmietanką, można dać łyżeczkę mąki, do takiego ciasta…

Sałatka z selera po francusku

Pochodzi z kuchni francuskiej ta sałatka. Znalazłam ją w przytaczanej ostatnio przez mnie książce „Smaki świata. Francja”. A że lubimy warzywa będące jej podstawą – przyrządziłam ją. I można powiedzieć jedno: jest bardzo smaczna. Nic dziwnego, że we Francji bardzo popularna (Céleri rémoulade au jambon). Jak podaje książka: „Zwykle podaje się ją na przystawkę jako…

Na uroczyste okazje

Można kupić tort, ale można i sporządzić samemu. Kto nie ma czasu, może kupić dwa placki bezowe i małe beziki do przybrania. Resztę zrobi szybko i łatwo. Kto ma czasu więcej i zbierał w zamrażalniku białka, może upiec bezę samodzielnie. I solenizantowi podarować tort bezowo-owocowy. Będzie miał czym przyjmować gratulantów. Dzisiaj imieniny majowe, słoneczne, pełne…