Warto teraz jeść lekko, nieobficie, a i na Święta zaplanować mniej, ale za to lepiej. Zwłaszcza jedna reguła powinna panować nad naszym stołem: nie pomijamy warzyw. Zarówno teraz, jak i podczas obiadu świątecznego. Dostarczmy sobie za ich pośrednictwem mniej kalorii, za to więcej witamin i mikroelementów, a także odkwaszaczy wobec diety, co tu kryć, zwykle w Wielkanoc bogatej w wędliny i mięsa.
Polecam warzywa z patelni. Cukinie, małe – zawsze takie kupujmy! – już są. Ja po prostu udusiłam je na oliwie. Najpierw na patelnię z oliwą wrzuciłam cebulę i czosnek, potem dodałam pomarańczowe krążki marchwi, na końcu właśnie krążki cukinii. My lubimy warzywa krótko traktowane, chrupkie, ale kto woli miękkie, niech je skropi wodą lub białym winem i na chwilę przykryje pokrywką. Teraz sól (kamienna lub morska), świeżo mielony pieprz lub chili i nic więcej nie potrzeba. Kto ma, dodaje świeże zioła, koperek albo natkę. Oczywiście, zamiast marchwi (lub obok niej) może być papryka, słodka lub pikantna, można dodać seler naciowy, całe szalotki itd. Zioła mogą być i suszone. Dobrze warzywkom dodać nieco wigoru, np. za sprawą kilku kropli tabasco. W ogóle są wdzięczne do gotowania na każdy smak: chiński (z przyprawami pięć smaków itd.), indyjski ( z curry, także tym w listkach), tajskich (z trawką cytrynową lub liśćmi limonki kaffir). A ja dodałam przyprawę z suszonych pomidorów (i kilka skrojonych w paski wkroiłam), uzyskując smak włoski.
Co podać do warzyw? Pieczywo włoskie lub bagietkę. Ale gdy ktoś lubi razowiec, zawartość patelni też się nie obrazi. Oczywiście, bardziej wymyślne gotowane dodatki, jak ryż, makaron, kasza – świetna kus-kus – czy omlet, też z wdzięcznością przyjmą dodatek warzyw z patelni.
A jako że wchodzimy w okres przedświąteczny, podam szczególny przewodnik po Świętach, zaczerpnięty z „Przekroju” z roku 1961. To Przewodnik po Kaloriach Wielkanocnych Uczt. Uczta się ludziska, jak (nie) ucztować! (Wszystko co daję kursywą, to cytat).
Dzienne zapotrzebowanie kalorii dla osoby dorosłej, prowadzącej siedzący tryb życia, wynosi 2.200 do 2.400 kalorii. W okresie Świąt ta osoba spożywa:
Świąteczna kolacja w sobotę:
2 jajka na twardo 150
porcja galaretki mięsnej, z sosem tatarskim i chrzanem 260
3 kromki pszennego pieczywa z masłem 600
porcja sałatki jarzynowej 250
chrzan z żółtkami i śmietaną 140
5 małych wódek 25-gramowych 625
1 butelka piwa 300
2 kawałki pasztetu 300
szynka 600
5 plasterków kiełbasy 300
porcja cielęciny 200
l łyżeczka musztardy 5
l łyżka majonezu 100
1 łyżeczka chrzanu 5
l śliwka marynowana na słodko 15
2 grzybki marynowane 10
3 rzodkiewki z masłem 106
2 szklanki herbaty z cukrem i cytryną 45
1 kawałek sernika 280
l kawałek przekładańca 375
2 kawałki mazurka 200
1 kieliszek wina 80
RAZEM, w sobotę 4.946 kalorii
NIEDZIELA
Świąteczne śniadanie:
1 filiżanka barszczu na wędzonce 150
l kromka słodkiej babki 100
2 kawałki szynki 400
2 kawałki pasztetu 300
3 plasterki kiełbasy 180
3 kromki pieczywa z masłem 600
1 1/2 łyżki sosu tatarskiego 150
chrzan z żółtkiem i śmietaną 140
1 jajko na twardo z musztardą i chrzanem 83
3 kieliszki wódki 375
szklanka piwa 150
1 duża kawa z cukrem 40
1 kawałek sernika 280
l kawałek przekładańca 375
RAZEM 3.323 kalorii
Dalej przytoczę już tylko skrót z dokładnych wyliczeń:
Proszony obiad u cioci (składniki: jajko, 2 kromki chleba, 2 plasterki szynki, 4 wódki, 6 plasterków kiełbasy, chrzan ze śmietaną, ćwikła, zupa pomidorowa, butelka piwa, 4 ziemniaki, porcja pieczeni wołowej, sałata z jajkiem i śmietaną, kieliszek wina, kawa, przekładaniec, sernik, mazurek, kieliszek nalewki, kompot): 4.865.
Kolacja w domu (jajko, chleb, chrzan, szynka, kiełbasa, piwo, porcja bigosu, 1 wódka, herbata, ciasta): 3.205.
PONIEDZIAŁEK
Śniadanie: wcześniejsze i skromniejsze niż niedzielne, bo gospodarze oczekują gości zaproszonych na świąteczne przyjęcie. A więc na śniadanie:
1 kanapka z masłem, szynką, jajkiem chrzanem, musztardą 480
2 szklanki herbaty z cukrem i cytryną 45
2 kawałki babki 200
1 kawałek przekładańca 375
RAZEM 1.100
Przyjęcie (czyli obiad świąteczny), składające się z wędlin, galaretki z ryb z chrzanem, pieczywa, barszczu na wędzonce, 4 wódek, ziemniaków i porcji schabu pieczonego oraz sałatki z czerwonej kapusty, piwa, ciast ze słodkim winem – 4.708.
Potem idą jeszcze podwieczorek świąteczny z 1.115 oraz kolacja świąteczna z gośćmi (którzy zasiedzieli się po podwieczorku) z zestawem wędlin, jaj, dodatków w postaci chrzanu, ćwikły itd., wódeczki w ilości 2 kieliszków, butelki piwa, herbaty i ciast – 3.448 kalorii.
Wyliczone kalorie świąteczne z dwóch dni (plus sobotnia kolacja): 26.710.
Na koniec coś zerokalorycznego, już po Świętach:
Wtorkowe śniadanie: 2 szklanki nie słodzonej herbaty, l proszek od bólu głowy, 1/2 szklanki wody z oczyszczaną sodą – 0 kalorii.