Pizza najprostsza

Kiedy zapoznałam się z pizzą? W siermiężnych latach 80. Nauczyła mnie jej przyrządzania przyjaciółka, która prowadziła gospodarstwo singielki zdecydowanie bez gotowania. Z tych singli, co to umieją jedynie parzyć herbatę. Ale przyrządzanie pizzy przejęła od kogoś, kto wrócił z Zachodu. Fakt, że chude ciasto drożdżowe na wodzie przyrządzi dziecko, a, po obłożeniu kilkoma składnikami, wystarczy mieć piekarnik, by upiec ten placek. Moja przyjaciółka na sos czy smarowidło na wierzch pizzy dusiła koncentrat pomidorowy z oliwą i cebulą, a potem obkładała pizzę pieczarkami (w latach 80. były powszechnie dostępne!) i posypywała startym żółtym serem. Wtedy było to oryginalne i cieszyło się dużym powodzeniem na prywatkach epoki stanu wojennego (z powodu godziny milicyjnej przeciągały się do rana).

Taką pizzę opisywał od lat 60. (w roku 1966 pierwszy przepis!) oczywiście „Przekrój”. Na przykład w oku 1986. W nieocenionej rubryce „Jedno danie”, prowadzonej przez red. Kalkowskiego. Tym razem czytelniczka z RFN podała w przepisie ciasto zagniatane z proszkiem do pieczenia i… serem, a nie z drożdżami. Takiego nigdy nie robiłam. Może… kiedyś…

Na razie pizza na cieście drożdżowym. Dzisiaj dostaniemy do niego specjalną mąkę, placek udaje się więc znakomicie, gdy przygotujemy go zgodnie z podanym na opakowaniu przepisem. Drożdże są. Kupimy i dobry przecier pomidorowy, i dobre składniki. Już nie jesteśmy skazani na każdy tzw. żółty ser. Ser są różne. Mamy też rozmaite suszone wędliny, jeżeli je na pizzy lubimy. Ja przygotowałam bez wędlin, klasycznie po neapolitańsku – tylko z anchois. Kto lubi, może dodać także małe ostre papryczki chili (bo włoskich peperoncino raczej nie dostaniemy).

Taka pizzę łatwo przyrządzą dzieci – zaczynają się wakacje, te w domu można połączyć z kursem gotowania dla przyjemności.

Nie podaje proporcji składników na ciasto, są opisane na opakowaniu mąki. Przy wyrastaniu drożdży dodaję obok soli płaską łyżeczkę cukru; drożdże lepiej rosną.

Pizza z anchois i trzema serami po mojemu

mąka na pizzę
drożdże
woda
oliwa
sól, odrobina cukru
na wierzch:
przecier pomidorowy
oliwa
pomidory czereśniowe
słoiczek anchois
oregano suszone
świeża bazylia
sery: kozi pleśniowy, grana padano lub parmezan, burrata (lub mozzarella)

Odmierzyć składniki. Z kilku łyżek mąki, letniej wody (nie z ciepłej), cukru i drożdży przyrządzić tzw. rozczyn.

Gdy drożdże z mąką zaczną rosnąć, wlać wszystko odmierzonej mąki z solą (można dosypać suszone zioła, np. oregano), zagnieść ciasto. Zostawić je na czas opisany na opakowaniu. Gdy ciasto zacznie rosnąć, podsypać je mąką i wyrobić starannie raz jeszcze. Ma być zwarte, gładkie, lśniące. Dzieci to uwielbiają.

Z tego ciasta na blasze wyłożonej papierem do pieczenia uformować placek rozciągając i ugniatając ciasto dłońmi. Jego wierzch skropić oliwą, posmarować przecierem pomidorowym (to także zrobi dziecko).

W brzegi ciasta zawinąć półplasterki sera koziego. Na wierzch dołożyć pomidory czereśniowe przekrojone na pół lub na ćwiartki. Posypać oregano.

Między pomidorkami rozłożyć anchois. Posypać grubo startym serem grana padano. Obłożyć plasterkami burraty lub mozzarelli.

Piec ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. C.

Pizzę podajemy posypując ją świeżymi listkami bazylii. Oczywiście, opisana jest pizza najprostsza. Składniki, w tym sery, można zmieniać dopasowując do możliwości i smaku. Zwracam uwagę na to, że ser pokrojony w sztabki można zawijać w ciasto z brzegu placka. Zwykle zapobiega to ich zostawianiu! Zamiast anchois położyć wędliny (salami). Dodać pieczarki, cebulę, a nawet szpinak. Co tylko wymyślimy. W tym też tkwi urok pizzy przyrządzanej w domu. Każda jest niepowtarzalna.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s