Rzeżucha zawsze zielona

Pełna witamin i mikroelementów, rzadko gości na stołach poza Wielkanocą. A szkoda. Ma specyficzny ostry smaczek, jasny zielony kolor. Może być ozdobą stołu. Jej wartości fachowo i interesująco opisała Irena Gumowska, guru zdrowego odżywiania się, nauczająca jeszcze w czasach PRL-u, ale i już za naszej rzeczywistości. W książce „Czy wiesz co jesz?” rzeżuchę, bo o…

Smak kokosa

Po świętach jesteśmy na ogół przejedzeni. Mamy też trochę dość klimatów bardzo polskich, tradycyjnych, rodzinnych i rodzimych. Kiełbasa, szynka, bogaty żurek, jajka faszerowane, wielkanocne baby i mazurki. Zjadło się, smak pozostał i chcemy się go już pozbyć. Idziemy w inne rejony? Proponuję stylizację na kuchnię azjatycką, z kokosem w roli głównej. Te dania wymyśliłam sama,…

Szwedzka Pokusa

Szwedzki kucharz z „Muppetów”, szwedzki stół, słodkie śledzie po szwedzku, surowy łosoś gravlax, co jeszcze znamy ze szwedzkich kulinariów? Może ktoś słyszał o słynnej szwedzkiej zapiekance z ziemniaków i sardeli (anchois), a w oryginalne ze szprotów, podobnie jak sardele solonych. (Podobno ich smak można znaleźć w tzw. anchois helskich). Nazywa się ją Pokusą Janssona (Janssons…

Z kuchni włoskiej z plagiatem w tle

Plagiatowanie (a właściwie: plagiowanie) jest zmorą naszych czasów. Internet bardzo mu sprzyja. Ale kradzież treści to wcale nie wynalazek nowoczesny. Natknęłam się na jego przedwojenny przykład, gdy szukałam śladów włoszczyzny (w znaczeniu: śladów włoskich, a nie porcji jarzyn do rosołu) w dwudziestoleciu międzywojennym. Porównajmy dwa początki dwóch kulinarnych artykulików. Dzieli je siedem lat, dzielą łamy…

Ryż na słono, tapioka na słodko

Moich Najbliższych zaprosiłam na obiad. Wiem, że kochają risotto, przygotowałam więc dla nich kolejne, inne od wszystkich. Na deser zaś zadysponowałam oryginalną kaszę. no, powiedzmy rodzaj kaszki. To pozyskiwana z manioku egzotyczna tapioka. Kiedyś znana (np. była podawana do zup), przez lata kompletnie zapomniana, wraca na stoły. Można ją znaleźć na półkach lub w sklepach…

Łosoś, śledź i dorsz

Post przed wiekami był wyzwaniem dla kucharzy, zwłaszcza w domach majętnych. Bo u biedaków post panował właściwie przez cały rok, z rzadkimi wyjątkami na święta. Zamożni panowie domów lubili u nas jeść mięsnie, tłusto, obficie. Posty ograniczające to rozpasanie prze stole regulowały nie tylko dusze, ale i… żołądki. Ryby nie były uważane za mięso, a…