Przychodzą takie chwile, gdy zmęczony organizm pragnie posiłków lżejszych, łatwiej strawnych, ale bogatych w pożywne składniki. Już w dawnych czasach wiedziano, że dla żołądków pragnących odpoczynku lepsze są potrawy – niektóre delikatniejsze mięsa, ale raczej drób, ryby i warzywa – gotowane niż smażone, że przychodzą chwile takie, że wyklucza się ostre przyprawy, zawiesiste i tłuste…
Miesiąc: Październik 2017
Leniwe na kilka sposobów
Kiedyś już opisywałam leniwe pierogi. Podałam wtedy przepis z „Najnowszej kuchni wytwornej i gospodarskiej” Marty Norkowskiej, dzisiaj nieco zapomnianej następczyni Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Wydała ten zbiór porad w roku 1902, rok po śmierci pani Lucyny. Tym samym nie naraziła się na jej ostrą recenzję; a takie zwykle pisała. Leniwe należą bezsprzecznie do kuchni gospodarskiej. Ta prosta…
Obiad codzienny
Przygotowałam go w pół godziny. Naprawdę. A składał się z zupy, kotletów mielonych i makaronu. Był też deser, ale że z poprzedniego dnia, nie włączam go do menu. Opiszę go kiedy indziej. Wróciliśmy z zakupów tuż przed naszą porą obiadową. Czasu było mało. Włączyłam dziarską muzyczkę w wykonaniu przedwojennego niemieckiego chóru rewelersów Comedian Harmonist i……
Smażę ser raz jeszcze
Niedawno panierowałam ser pleśniowy w orzechach, teraz wymyśliłam coś nowego. Dostaliśmy duży kawałek bułgarskiego sera białego solonego. (Janusz, dziękujemy!). Dlaczego by go nie podać na ciepło? Dla urozmaicenia razem z nim usmażyłam jabłko. A właściwie plasterki jabłka. Powstała ciekawa kompozycja smaków, która pomoże zawalczyć z niejedną jesienną melacholijką. Wszystko to usmażyłam w cieście. Takim gęstszym…
Pieczeń solidna a zarazem delikatna
Pieczeń wieprzowa z mięsa „od szynki” nie jest tym, co dzisiaj często gości na stole. Pieczenie budzi wiele obaw o to, że mięso pozostanie twarde albo wyschnie. Albo niedopieczone w środku. Przy wieprzowinie jest to szkodliwe. Musi się dopiec. Tak więc zwykle pieczenie zostawiamy na „kiedy indziej”. U mnie właśnie ten czas nadszedł. Kupiłam ładny…
Śledź powraca
Całe lato raczej nie jada się śledzi. Zwłaszcza tych solonych. Ale gdy nadchodzi jesień, zwłaszcza tak mało słoneczna jak w tym roku, zaczyna się mieć na nie ochotę już w październiku. Na stoisku rybnym mój wzrok padł na śledzie i od razu je kupiłam. Dopiero później zastanawiałam się, jak je przyrządzić. Przypomniałam sobie jedzone u…
Tuńczyk w słodko-kwaśnej kapuście
Potrawa, którą przygotowałam na obiad, powstała z luźnej inspiracji kuchniami Dalekiego Wschodu. Znajdziemy w niej coś chińskiego a może wietnamskiego, coś japońskiego, w sumie jednak powstało proste danie w nieco egzotycznym smaku. Szybkie do przyrządzenia, co zawsze jest wartością. Obiad w pół godziny? Czemu nie? Tak naprawdę zainspirowała mnie kapusta pak choi, która pojawia się…
Jesienny ser na ciepło
W zimny dzień gorący ser; czemu nie? Trzeba go dobrze opanierować, wrzucać na rozgrzany tłuszcz, ostrożnie odwracać, aby nie przedziurawić. To wszystko. Otrzymujemy danie wysoce kaloryczne, to prawda, ale jakże smaczne i pomagające w dobrym nastroju oraz samopoczuciu przechodzić przez jesienne niepogody. Zwykle do smażenia w panierce kupuje się ser z porostem pleśni na całej powierzchni,…
Witamy się z jesienną szarlotką
Ciasta z jabłkami lubią się z jesienią. A już na pewno ja je wtedy lubię przyrządzać i jeść w miłym towarzystwie. A robię tak, aby z jabłek, drogich w tym roku, nic się nie zmarnowało. Nawet obierki i ogryzki. O tym później; zacznijmy od ciasta. Resztki po obieraniu jabłek odkładajmy do dużego słoja. Skorzystamy z nich, gdy ciasto…
Z resztek nawet na bankiet
Gdy przygotowuję do pieczenia drób i nie piekę całej tuszki, zwykle odcinam z niego części, których i tak się nie je, ale wcale ich nie wyrzucam. Zamrażam je i, gdy potrzebuję, używam ich do gotowania zupy. Ale co dalej? Można oczywiście te resztki oddzielić od kości, a raczej kostek, i dorzucić do zupy – stanie…
Wciąż „Więcej warzyw”
Już kilka odcinków bloga opatrzyłam hasłem „Więcej warzyw”. Skąd się wzięło, można w tamtych odcinkach znaleźć. Jest wciąż i niezmiennie aktualne. Zwłaszcza teraz, jesienią, warzywa dają nam witaminy i mikroelementy pomocne we wchodzeniu w czas przeziębień, katarów. Leków nie zastąpią, ale profilaktycznie będą lepsze niż kupowane w aptekach niby-leki, czyli tzw. suplementy diety. Budujmy zwłaszcza…