Tradycję obchodzenia świąt wynosi się z domu. Nasze Mamy zapewne tak dekorowały stół, dobierały potrawy, jak nauczyły je ich matki. I tak wstecz. Jakkolwiek czas robi swoje. Nadchodzą nowości, jest łączenie tradycji obu rodzin: po kądzieli, ale i po mieczu. Każdy dom świętuje więc zarazem na swój sposób. Zarazem do zanikania niektórych obyczajów przyczyniła się…
Miesiąc: Marzec 2013
Wybieramy świąteczny deser
Pewnie, że w Święta chyba każdy ma jakiś mazurek, babę czy inne ciasto. Nieliczni nawet pieką swoje torty, które były także jedną z wielkanocnych tradycji cukierniczych, zwłaszcza w Galicji. Mazurki były prostokątne, torty – okrągłe, a nad słodkim stołem górowały baby. Zwłaszcza słynne podolskie potrafiły być wysokie na metr! Mimo wszystko jednak po obiedzie może…
Śledź i s-ka
W spółce ze śledziem, podawanym jako potrawa obiadowa, występują ziemniaki. Poczciwe kartofle, tyle że gotowane w mundurkach. A więc po dokładnym umyciu, ale bez obierania. Kto chce, obierze je przed podaniem albo poda w łupinkach, aby ew. każdy ściągnął ją sam (bądź nie). W dzieciństwie uwielbiałam takie ziemniaki, bo Mama gotowała je chyba tylko do…
Ciasta z czasów PRL-u. Tak się piekło
Przed świętami poszukuje się niekiedy pomysłów na wypieki. Jedni chcą znaleźć coś zupełnie nowego, odjazdowego, efektownego, inni poszukują smaków młodości. Moja młodość przypadała na czas PRL-u. Mody na ciasta i wtedy się zmieniały. A przy tym przepisy krążyły w ciekawy sposób. Nie było wtedy telewizyjnych programów kulinarnych, o książki kucharskie nie było łatwo (kupowało się…
Wielkanocne procenty
Teoretyczny podkład pod temat określony tytułem dzisiejszego wpisu znalazłam w „Ilustrowanym Kuryerze Codziennym” z kwietnia roku 1914. Oczywiście, ukazał się przed Wielkanocą. Pisany staroświeckim językiem, przedstawia obyczaje kulinarne, no właśnie: staroświeckie czy nie? Porównajmy. Trzeba wziąć poprawkę na to, że IKC wychodził w Krakowie, a więc w austriackiej Galicji. Obyczaje poszczególnych dzielnic Polski, czy regionów,…
Pieróg imieninowy
Tak nazywa swoją propozycję Alina Gniewkowska, autorka wydanej w roku 1917 w Kijowie – było tam liczne i prężne skupisko Polaków – „Współczesnej kuchni domowej”. Siłą rzeczy, a raczej siłą geografii, autorka obraca się wśród potraw kuchni kresowej, z jej wszystkimi odmianami i wpływami. Miała ona wiele wspólnego z kuchnią rosyjską. Na przykład pierogi. Ale…
Dodatek do pieczeni – pięknie kolorowy i słodki
Sama jestem ciekawa: czy zasmakują moim wnukom? Z jednej strony – dzieci w pewnym wieku są konserwatystami, lubią znane im potrawy, z drugiej strony – lubią na talerzu to, co kolorowe, a w dodatku słodkie. Zobaczymy. Ponieważ do dzisiejszej lektury zaprosiłam wczoraj zachęcając tym, że opiszę ciekawy dodatek do kaczki z mandarynkami, najpierw pokażę, jak…
Odświętne pieczyste z kaczki
W okolicach każdych świąt wiele osób szuka przepisów na potrawy, którymi można zabłysnąć przed gośćmi. Zestaw podstawowych potraw świątecznych mamy zwykle ten sam, który wynieśliśmy z rodzinnych domów. Ale do tego niekiedy chciałoby się dodać atrakcyjne ciasto, ciekawą pieczeń, nowy sposób podania drobiu. Proponuję świąteczną kaczkę. Podam dwa przepisy. Pierwszy będzie mój, drugi będzie pochodził…
Aperitif na specjalne okazje
Świętujemy rocznicę lub radosne wydarzenie, witamy specjalnie miłych gości, a może po prostu chcemy spędzić niepowtarzalny wieczór? Przygotujmy więc niepowtarzalny aperitif. Na przykład Kir Royal. „Larousse gastronomique” pod hasłem Kir daje krótką notkę, iż „jest to aperitif składający się z likieru z czarnej porzeczki (crème de cassis) i białego wina burgundzkiego (głównie z winogron aligoté)”….
Warzywa gotowane – znane, ale na nowo
Mam buraki i główkę tzw. młodej kapusty (troszkę przypomina tę prawdziwie młodą, czerwcową). Jak je przyrządzić jakoś ciekawiej? Sięgnęłam do starych przepisów. Nasi przodkowie musieli jadać warzywa, ale chyba nie za bardzo lubili je opisywać. Kochali się raczej w mięsach. I w rybach jedzonych podczas częstych i długich postów. Z uczuciem o burakach i wyrabianej z nich…
Kurczak z hrabiowskich Krzeszowic
Mamy pierwszy dzień wiosny. Trudno w to uwierzyć, gdy patrzy się za okno. Jest biało i bardzo zimowo. Nic to. Ocieplmy się wewnętrznie. Przy okazji możemy przetestować pieczyste na niedalekie już święta Wielkiej Nocy. Indyki, kaczki nie są tanie. W dodatku to wielkie porcje mięsa. Dla rodziny mniejszej, a w dodatku dysponującej budżetem ograniczonym, chcę…
Walczymy z katarem: mięsnie i witaminowo
Katar ma to do siebie, że, jak wiadomo, leczony trwa tydzień, a nieleczony – siedem dni. A jeść coś trzeba. Choćby apetyt odpłynął. My możemy sobie pozwolić na małą głodówkę, ale dzieci jednak warto karmić. A prawie wszystkie dzieci lubią kotlety mielone. Usmażmy więc małe, okrągłe kotleciki. Ciekawsze w smaku za sprawą dodanych do…