Przyczynek do historii śledzia

Potraw ze śledzi jest chyba tyle, ile gwiazd na niebie. Od najprostszych po wymyślne. Śledzie świeże, wędzone i solone przez wieki robiły wielką karierę kulinarną; nie przeminęła do dziś. Zwłaszcza te solone. Skąd się wzięły? Od kiedy ludzie je znają? Jeżeli wierzyć autorowi tekstu zamieszczonego w „Kurierze Warszawskim” w roku 1884 i podpisanego inicjałami H.G.,…

Śledzie w różnych odsłonach

W burzliwych czasach kulinarny cykl roku bywa jak łagodny kompres na zbolałą głowę. Pomaga odczuć, że wszystko mija, a więc mieć nadzieję, że minie i to, co dziś burzliwe, niepokojące, denerwujące, nawet straszne. Pomaga się zająć czymś, co nie jest ani życiem społecznym, ani polityką. W dawnych czasach rok regulowały posty. Dziś, niezależnie od ich religijnych…

O śledziach i musztardzie

Takich śledzi jeszcze nie podawałam. Jeżeli więc właśnie teraz chcemy zaprosić kogoś „na śledzika” – służę przepisami. Najpierw jednak trochę teorii z zakresu śledzioznawstwa. Sięgnę do pogawędki Elżbiety Kiewnarskiej, czyli Pani Elżbiety, sprzed osiemdziesięciu sześciu lat. Jak zwykle, znajdziemy w niej smaczki historyczne, ale też takie, które i nam nadal w duszach grają. A raczej…

Winogrona na kilka sposobów

Kiedyś, wcale nie tak dawno temu, pojawiały się właśnie w sierpniu, a amatorzy czekali na nie cały rok. Nadchodził sezon i dopiero wtedy winogrona wskakiwały do koszyków i na stoły. Dzisiaj, oczywiście, i to się zmieniło. Można je kupić przez cały rok, sprowadzane z różnych mniej i bardziej dalekich stron. Choć u nas też rosną. Nie…

Śledź wielkopostny

Posty ścisłe i mniej ścisłe naszym przodkom regulowały życie codzienne przez cały rok. Dzisiaj tak solennie nie pościmy. Nawet osoby religijne zmieniły rytm i styl życia. Przy tym święta w jakiś sposób rytm ten regulują wszystkim, także tym, którzy są poza religią. Nawet więc ci, których religijny aspekt wiosennych świąt nie obchodzi lub obchodzi mało,…

Na małe spotkanie: sałatki i śledzie

Co niezobowiązującego można podać podczas małego spotkania towarzyskiego? Zacznijmy od wysłuchania przedwojennych porad Pani Elżbiety, czyli Elżbiety Kiewnarskiej, zamieszczonych w „Kurierze Warszawskim” w roku 1938. Opisuje spotkanie przy kartach, ale jej porady można zastosować i do innych sytuacji. Do wszystkich spotkań, podczas których szkoda tracić czas na przyrządzanie, podawanie i jedzenie skomplikowanych dań, no i na…

Czas śledzia

Kto należy do miłośników śledzi, może się cieszyć. Nastał czas ich przyrządzania, podawania i jedzenia. Nie mógł tego hasła pominąć Maciej E. Halbański w swoim „Leksykonie sztuki kulinarnej” (1. wyd. 1983). Opis jest dość obszerny. A poza nim znajdziemy jeszcze sześć haseł poświęconych śledziom przyprawionym na różne sposoby i podawanym jako zakąski. Są więc śledzie…

Wigilie z kilku wieków. Plus szybkie śledzie i sernik

Dzisiaj będzie troszkę do zrobienia – jest jeszcze czas! – i duuużo do poczytania (jako dopełnienie książek od św. Mikołaja). Będzie to cała garść ciekawostek okołowigilijnych i bożonarodzeniowych różnorodnych, jak świąteczne bakalie. I tak samo smacznych. Poczytajmy, jak drzewiej z tymi świętami bywało. Na początek „Kurier Warszawski” z 23 grudnia roku 1825, sprzed stu dziewięćdziesięciu lat….

Śledź przypłynął

Latem śledzi nie jemy. Ale teraz, późną jesienią – i owszem. Zaczynają smakować. Chyba nie tylko mnie? W czasach najdawniejszych śledzie kojarzyły się z postem, no i z rozmaitymi okazjami wódczanymi nazywanymi eufemistycznie „pójściem na śledzika”. Czy dzisiaj się tak jeszcze mówi? Chyba już nie. Może dlatego, że piwo i wino jednak stopniowo wypierają u nas…

Śledzie razy trzy

Jest czas jedzenia mięs, jest czas jedzenia ryb. Wśród nich szczególne miejsce w kuchni polskiej zajmował i zajmuje śledź. Chociaż odnoszę wrażenie, że stracił nieco na znaczeniu. Może dlatego, że propozycji kulinarnych jest więcej niż było kiedykolwiek. Nawet ryb. Już nie tylko sprowadzają się, jak w PRL-u, do dorsza, śledzia i – „wynalazku” lat 70. i…

Przywitanie ze śledziem

W dawnej Polsce powszechnie obserwowano posty związane z chrześcijańskim kalendarzem religijnym, czyli ich przestrzegano. Dzisiaj obyczaje są łaskawsze, nawet dla osób wierzących. Jak dawniej bywało? Do postu przygotowywano się i ceremonialnie, i żartobliwie. Witając się z postem, który przecież trwał aż do Wielkanocy, żegnano się z karnawałem. A popielcową środę, czyli pierwszy postny dzień, poprzedzały dni…

Przyjęcia w stylu starodawnym

Święta minęły, ale rozpoczął się czas, gdy chętnie przyjmujemy gości. Zwieńczeniem tego będzie Sylwester, z sylwestrową kolacją, oraz Nowy Rok – z pierwszym w roku obiadem (o ile nie odsypiamy szaleństw całonocnej zabawy). A potem – spotkania karnawałowe. Wprawdzie karnawał nie odgrywa już tej roli, jaką miał przez wieki – a był głównie prezentacją panien…