Coś wytrawnego do herbaty

dnia

Nie wszyscy lubią słodkości. Do śniadania, obiadu, popołudniowej herbaty pasują także wypieki bez cukru, za to z solą, czyli wytrawne. Wymyśliłam takie muffiny dla mojej wnuczki. Tym, co lubi najbardziej – a należy raczej do niejadków, czyli dzieci o wyrafinowanym guście – jest natka pietruszki. Ja także lubię jej smak, choć nie zajadam jej w całości, z łodyżkami, bez pokrojenia. Połączyłam więc sympatię młodej damy do babeczek, jak nazywa muffinki, z uwielbieniem natki. Wypiek komisyjnie został uznany za bardzo dobry. Jeden z najlepszych, jakie wykonałam. Oryginalne, lekko wilgotne, ciekawe w smaku. I bardzo ładnie się przedstawiają!

Muffiny z natką pietruszki i mozzarellą po mojemu

375 g mąki pszennej

1/2 szklanki płatków owsianych

sól do smaku (np. 1/2 łyżeczki)

2 łyżeczki proszku do pieczenia

100 g masła

250 ml mleka

2 jajka

mała kulka sera mozzarella

pęczek natki pietruszki

Masło roztopić, wystudzić. Wymieszać sypkie składniki. Do mleka dodać przestudzone masło i jajka, wymieszać. Składniki sypkie połączyć z płynnymi. Ser pokroić w drobną kostkę. Natkę umyć, osuszyć, posiekać razem z łodyżkami. Ser i natkę domieszać do ciasta. Masę nałożyć do foremek. Piec 30 min. w 200 st. C.

Jak wszystkie muffiny, i te są bardzo proste i szybkie do wykonania. Zamiast natki można wziąć jakieś świeże zioła. Gdy weźmiemy bazylię albo oregano, masło możemy zamienić na oliwę. Zamiast mozzarelli można zastosować inny ser pokrojony w kosteczkę. Do piekących się „babeczek” zajrzyjmy po 20 minutach, zobaczymy, czy się zbyt szybko nie przyrumieniły. Wtedy trzeba zmniejszyć temperaturę. Z drugiej strony: mogą się piec nawet 40 minut; dodatek sera wydłuża pieczenie.

Wytrawne muffiny są znakomitym pieczywem do śniadania lub herbaty podanej wtedy, gdy przyjmujemy gości. Najbardziej smakują jeszcze ciepłe, podane z masłem. Można je upiec wcześniej, lekko zaś podgrzać, gdy goście już przyszli, a herbata się parzy.

Jak taką herbatę podawać? Przedwojennym paniom domu radził tygodnik kobiet żydowskich „Ewa”. Opis z roku 1930 sympatycznie trąci myszką. Choć, jak na ówczesne obyczaje, jest postępowy. Postępowe były także ówczesne reklamy cukru. Nie tylko ceniono smak potraw nim dosmaczonych. Uważano go za cudowne lekarstwo na wyczerpanie, złe samopoczucie, anemiczność.

 

Z wyjątkiem tego cukru – już wiemy, że nie jest pożądany jego nadmiar w diecie – może warto coś z klimatu przedwojennych herbatek przenieść do naszego współczesnego domu? Zachowuję, jak zazwyczaj, autentyczną pisownię, ale zaznaczam formy niepoprawne i przed wojną. Tekst podpisano inicjałami R. G.

 

Na wszystkiem moda kładzie piętno swego czasu! Czy można zatem przyjmować u siebie lub częstować ludzi tak samo, jak to czyniło się kilka lat temu? Duży, haftowany obrus na stole, tradycyjny, ulukrowany tort, kilka pater z ciastkami najrozmaitszych gatunków, czekoladki, cukierki, cukrzone owoce, marcepany, słodkie wino, trochę owoców, herbata – to były sakramentalne, uświęcone tradycją zasady przyjęcia popołudniowego. Pani domu kładła nacisk największy na dobór słodyczy i ciast, niezliczone ilości łyżeczek, widelczyków, talerzyczków towarzyszyły temu menu, po którem gościowi zawsze czyniło się trochę mdło i niewyraźnie.

Ostatnie teorje odżywiania i nowe prądy w urządzaniu mieszkań wpłynęły w dużym stopniu na kompletną zmianę sposobu przyjęć. Dziś pani przyjmuje w saloniku, gdzie rozstawione są małe stoliki, gładko wypolerowane, bez nakrycia żadnego. Jeżeli przyjęcie odbywa się w jadalnym pokoju, wokół jednego stołu – to i wtedy nie nakrywamy go obrusem, lecz rozrzucamy na nim pośrodku laufer i całą masę serwetek najrozmaitszych… Ani jedna taka sama!

Najmodniejsze dziś są garnitury koronkowe. Laufer lub t.zw. milieu może być okrągłe lub owalne. Serwetki trzech wielkości – pod kieliszki, filiżanki i talerzyki mogą być wykonane na siatce filetowej, z teneryfy lub richelieu, chociaż to ostatnie bardzo się już znudziło. Kolorowe hafty są bardzo modne. Garnitur do przyjęcia popołudniowego może być np. haftowany w nasturcje lub bratki. Każda serwetka to kwiat rozmaitej wielkości, a laufer lub milieu mają na sobie girlandy tych kwiatów. Jeżeli ten sam motyw powtarza się na serwizie [!] i dekoracja kwietna jest w tymże kolorze – efekt jest niebywały.

A co podać gościom, którzy uciekają obecnie od spożywania słodyczy? Podstawą menu na nowoczesnej herbatce są kanapki. Okazuje się, że chętniej jemy apetyczny sandwich, pięknie podany, niż mdłe ciastko lub czekoladki. Niektóre panie tłomaczą się, że na herbatkę przychodzi się po obiedzie, nie można więc nic jeść, oprócz słodyczy. Ależ nie! Pikantny, oryginalnie zestawiony butersznyt zawsze znajdzie więcej amatorów. Trzeba tylko umieć je przyrządzać i podawać tak, ażeby właśnie obudziły apetyt w gościu.

A więc zabieramy się do szykowania półmisku z horsdoeuvru, jak to się u Francuza nazywa, „bunte Platte” u Niemców, a u nas trwa bez nazwy, ze względu na to, że rzadko się podaje.

Podstawą dobrej kanapki jest rodzaj pieczywa. Obecnie mamy bardzo duży wybór wśród
rozmaitych odmian bułek i chleba. Jest więc chleb witaminowy, chleb grahama, chleb żytni drobno mielony, razowy pytlowy (t. w. pain delice, pumpernickel) francuski, bułka, chleb nałęczowski, zakopiański, wreszcie grzanki, przygotowane ze zwykłej bulki t. zw. toast. Chleb na kanapki kraje się (najlepiej specjalną maszynką) cieniutko i obkrawa na okrągłe, podłużne, lub czworokątne kawałki, wielkości, powiedzmy – pięciozłotówki, jeżeli są okrągłe lub 5 ctm. dl. i szer., jeżeli są innego kształtu. Smarujemy te kawałki cieńko
[tak!] masłem, albo czystem śmietankowem, albo masłem łososiowem, sardelowem lub t. zw. zielonem. Jeżeli kto nie chce nabywać w handlach gastronomicznych tego masła, może je z łatwością sam w domu przyrządzać.

Sposób zaś polega na tem, że do pewnej ilości masła śmietankowego dodajemy przetarty uprzednio łosoś [!], sardele lub szczypiorek lub szpinak lub ser i tym sposobem nadajemy mu odrębny smak, zapach i wygląd.

Na kanapki, smarowane masłem, kładzie się rozmaite przekąski. W Anglji najulubieńsze i najmodniejsze, są obecnie kanapki, obłożone zielonym ogórkiem, pomidorem i selerem z dodatkiem majonezu. Wyglądają one prześlicznie, nie są drogie, a rozchwytywane przez gości, ze względu na wysoką zawartość witamin.

Zimne mięsa, jak rostbef, cielęcina, pasztety z wątróbki, łosoś, kawior, rozmaite sery, oliwki, kapary, twarde jaja, śledzie, sardynki, sardele, anchois, szproty i t. p. konserwy rybne służą do przyrządzanie kanapek, najczęściej użyte w zestawieniu najrozmaitszem, a nie jak dotąd bywało z oddzielna. Ułożenie zaś kanapek na półmiskach powinno być dokonane zręcznie i estetycznie, o co nie trudno, gdyż dekoracyjność pomidorów, zielonych gałązek pietruszki i szczypiorku, twardych jaj i ogórków, kolor mięsa łososia, złote tony konserwowych ryb z łatwością układają się w harmonijną symfonję dla oka i podniebienia. Wystrzegać się szkła, przezroczystego, tylko srebrzystość plateru, która jest pod szkłem tworzy doskonale tło dla utworu gastronomicznego i tych odmian bułek i chleba.

Po kanapkach podaje się owoce i deser. Najczęściej deser robi się z bitej śmietanki, bez cukru zamrożonej z owocami, bądź świeżemi, lub gotowanemi, albo konfiturami, licząc się z możliwościami materjalnej natury. Ten rodzaj melby t. zn. mrożona śmietanka z owocami podaje się w kieliszkach dość wysokich z wetkniętą małą łyżeczkę do środka.

Herbatę pani zaparza przy gościach, tak samo jak kawę w specjalnych maszynkach, rozlewa i podaje gościom. Pomarańcze, cytryny i grape-fruits są nieodzownym dodatkiem przy herbacie, pragnącej uchodzić za wytworną.

Nie wiem, czy R.G. uznałaby muffiny z natką za dość wytworne. Na pewno są pyszne. Nawet podane nie na platerze, tylko na szkle.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s