Obiad po rosyjsku

Za oknem śnieg. Zamiast gotować może poczytać?… Sięgam po grubaśny tom z przepisami Rosjanki – Eleny Mołochowiec. Raz na miesiąc, począwszy od stycznia, opisuję jej propozycje obiadowe. Nie wszystkie są do wykorzystania, tak to bywa i z naszymi książkami kucharskimi z XIX wieku. Czytamy się i się dziwimy: jak oni to wszystko jedli? Warto przy…