72. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 30/06/2011 11:24

Uwielbiacie owoce dojrzałe a zdarzyło się wam przynieść do domu twarde i dalekie od dojrzałości? Nie martwcie się! Dodajcie je do potraw. Pyszne są mięsa z owocami, chociaż nie każdy je lubi. Pasują do niektórych ryb. Do risotta. O omletach na słodko, naleśnikach i deserach nie wspominam, to mariaż zbyt banalny

A jeżeli jest upał, a my nie mamy sił nawet pomyśleć o gotowaniu, dodajmy takie owoce do sałaty. Na przykład morele jakie przyniosłam do domu. Można je pokroić w paseczki lub ósemki, dodać do miski z sałatą, a całość zalać winegretem.

Winegret, przypomnę, klasyczne proporcje oliwy i octu ma jak 3 do 1. Oliwę oczywiście może zastąpić każdy olej. Nawiasem: oliwa TO NIE JEST oliwa z oliwek, mimo że powszechnie tak jest nazywana, to olej z oliwek! Przemyślmy to.

A więc olej dobieramy w zależności od smaku całej kompozycji obiadowej lub tylko dodatków czy naszego smaku, jeżeli sałata będzie daniem samodzielnym. Na przykład olej arachidowy wzbogaci sałatę w smak intensywny, olej ryżowy będzie prawie niewyczuwalny. Pierwszy na pewno będzie pasował do sałat podanych do mocnych smakowo dań dalekowschodnich, drugi – do sałat przy daniach łagodnych, na przykład z gotowanych ryb, drobiu czy warzyw (zwłaszcza: gotowanych na parze). Oliwy, czyli oleje z oliwek, także mają swój smak, są mniej lub bardziej dojrzałe, lekko kwaskowe, gorzkawe albo idealnie łagodne. Przetestujmy je i odnajdźmy ich smak, na przykład skrapiając nimi biały pszenny chleb (można lekko posolić). Spójrzmy i na ich kolor: od delikatnie słomkowego po mocno żółty lub zielonkawy.

Warto to wiedzieć, komponując sałaty. Także tę naszą z owocami.

Kolejna sprawa: tak samo warto zastanowić się nad dodatkiem octu. Że będzie to ocet winny, a nie spirytusowy, to oczywiste. Ale jaki? Z wina białego czy czerwonego, słodowy czy z win sherry? A może intensywny  w smaku i barwie włoski ocet balsamiczny (aceto balsamico)?A może jabłkowy lub cytrynowy czy o smaku ziół (klasyczny: estragonowy).

A w ogóle smakowe oliwy lub oleje oraz octy można robić samodzielnie. Są tysiąc razy lepsze od tych sklepowych. Ja co roku lub co dwa lata (w zależności od zapasu) robię własny ocet malinowy. Bardzo prosto: maliny zalewa się dobrym octem z białego wina i trzyma przez tydzień-dwa, aż ocet nabierze koloru i smaku. Od przyjaciółki dostałam też kiedyś ocet różany (Bożenko, dzięki, był pyszny, ale dawno już się skończył…). Sposoby można znaleźć w Sieci. Warto z nich skorzystać!

Wracając do sałaty: do niej salaterkę natarłam ząbkiem czosnku, winegret ukręciłam z octu balsamicznego z oliwą hiszpańską (przywiezioną w 5 l baniaku), z szczypty soli i szczypty cukru. Całość posypię przed podaniem świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Sałata z morelami. Oto posiłek doskonały. Z pszennym pieczywem. Do lampki schłodzonego wina chardonnay.

Dodaj komentarz