Najszybsze wypieki

Obecnie wcale nie tak często pieczemy w domu i to żaden wstyd (choć może szkoda…). Albo nie ma na to czasu, ani nie zawsze wiadomo, jak się do tego zabrać. Zwłaszcza temu, kto nie piekł świątecznych (lub tylko, domowych) ciast z Mamą lub Babcią. Dawniej trzeba było mieć książkę kucharską, odszyfrować zawarty w niej przepis, często się domyślić, o co autorce chodziło. Takie ciasta nie zawsze się udawały, bo i piekarniki były marne. Dziś sięgamy do internetu i nie tylko znajdujemy znakomicie, w większości, opisane pomysły na ciasta, ale nawet filmiki, które pokazują, jak TO zrobić. Może ktoś sięgnie do mnie? Zapraszam zwłaszcza cukierników początkujących i nie mających na co dzień dużego kontaktu z własnym piecykiem. Przyznam, że właściwie sama należę , może nie do początkujących, ale nie mających szczególnego talentu do wypieków.

Dlatego wybieram ciasta najprostsze. Owszem, i takie da się niestarannie wymieszać, niedopiec, spalić itd. Ale to już raczej zrządzenie losu, niż błąd w przepisie. Takie najprostsze ciasta powinny zawsze się udać. Może nie będą porywające, ale smaczne, no i domowe. Zdążymy je upiec w kilka chwil. Piekąc się wypełnią zapachem całe mieszkanie.

Ciasto biszkoptowe „cztery czwarte”

4 jajka
20 dag cukru
20 dag mąki pszennej
20 dag miękkiego masła
szczypta soli
pełna łyżeczka proszku do pieczenia
wanilia (ekstrakt, ziarenka lub proszek)

Masło wyjąć z lodówki co najmniej pół godziny przed przyrządzeniem ciasta. Piekarnik rozgrzać do 160 st. C. Jaja ubić z cukrem, domieszać mąkę, sól, proszek do pieczenia, wanilię w którejś z postaci. Ucierać ze stopniowo dodawanym masłem. Ciastem napełnić foremkę (tradycyjną przygotować smarując masłem i wysypując tartą bułką lub wyłożyć papierem do pieczenia). Piec 35–40 minut na środkowej półce (po nakłuciu patyczek nie może być oblepiony ciastem). Wyjąć foremkę, po chwili ostrożnie wyjąć z niej ciasto, najlepiej na kuchenną kratkę.

Ciasto nie powinno się piec ani za krótko, ani za długo, bo wyschnie. Kto chce, aby się efektownie prezentowało, może je posmarować gotową polewą czekoladową, lukrem lub tylko posypać cukrem pudrem.

Dla fanów czekolady proponuję proste ciasto czekoladowe. Znane pod angielską nazwą Brownie. Bogate w smak, znakomite do kawy.

Ciasto czekoladowe (Brownie)

20 dag gorzkiej czekolady
15 dag masła
12 dag cukru
3 jajka
60 g mąki pszennej
60 g orzechów pekan

Piekarnik nagrzać do 180 st. C. W kąpieli wodnej (czyli w misce postawionej nad garnkiem z gotującą siwe wodą) lub w mikrofalówce roztopić czekoladę i masło, ucierając, aby się połączyły.

Ubić jajka z cukrem, dodać masę czekoladowo-maślaną, utrzeć z mąką. Wmieszać posiekane orzechy. Napełnić foremkę (tradycyjną przygotowaną jak wyżej). Piec ok. 25 min. Do schłodzenia pozostawić w foremce.

To ciasto także można polewać lukrem lub posypać cukrem pudrem. Prezentuje się ładnie z polewą z białej czekolady.

Opisane dwa ciasta są uniwersalne, nie związane tradycją z żadnymi świętami. Ale może chcemy coś pasującego do nadchodzących właśnie świąt? Zdążymy upiec pierniczki! Naprawdę. Przepis podesłała mi Przyjaciółka. Toteż te pierniczki zapamiętam pod jej imieniem. Zagniata się je i piecze błyskawicznie. Właściwie mogą się nazywać Pierniczki Dla Nie Mających Czasu.

Pierniczki Bożenki

30 dag mąki pszennej
10 dag mąki żytniej
2 jaja
13 dag cukru pudru
10 dag masła stopionego
100 g miodu
1 łyżka korzeni do pierników
1 łyżka kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Połączyć składniki – suche i mokre, wyrobić, ciasto schłodzić w lodówce ok. pół godziny (ale można zostawić na noc i upiec rano).

Ciasto rozwałkować nie za cienko (ok. 5 mm). Wykrawać pierniczki.

Układać najlepiej na papierze do pieczenia.

Piec 8–10 min. w 180 st. C.

Cieńsze pierniczki będą twardsze. Może ktoś takie właśnie lubi? Lukrować własnym lukrem lub kupionym. Niektórzy lubią pierniczki z polewą czekoladową, też pyszne. Przed położeniem tej polewy można je lekko posmarować przetworem z moreli. Będzie elegancko. W lukrowaniu i zdobieniu niech pomagają dzieci lub wnuki. Bardzo to lubią, choć niekiedy trzeba je potem przebierać i myć kuchenne blaty. Nie szkodzi.

Obyśmy tylko takie zmartwienia mieli! Czego wszystkim Czytającym życzę w końcówce mijającego roku. Wesołych Świąt!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s