Przyrządzi ją nawet dziecko (z drobną pomocą w krojeniu i obsłudze piekarnika). W dodatku w kilkanaście minut (plus czas pieczenia). Zaopatrzmy tylko dziecko (lub siebie) w gotowe schłodzone ciasto kruche lub francuskie. Tu radzę wypróbować wyroby kilku firm, aby dobrać takie, które nam się upieką najlepiej.
Tarta jest wynalazkiem Francuzów, którzy mają opinię ludzi oszczędnych i praktycznych. Ponadto wiadomo że lubią dobrze zjeść. Zaufajmy im. Na wierzch tarty – czyli placka z nadzieniem – kładziemy różne składniki: słone lub słodkie. Możemy zużyć resztki pokrojonych wędlin, ryby w różnej postaci (ugotowane, pieczone, wędzone), nieco zeschnięte sery, a ponadto warzywa lub owoce czy twaróg (na słodko). Gdy skorzystamy z kilku przepisów opisanych w książkach, czasopismach lub w internecie i się zorientujemy w czym rzecz, szybko się nauczymy piec tarty własnego pomysłu. To proste! Wystarczy otworzyć lodówkę, wyjąć ciasto, dodatki i – już. Wstawić do piekarnika. Po pół godzinie poczęstujemy rodzinę lub gości smacznym plackiem.
Przepis na tę tartę tylko z pomidorami znalazłam kilka lat temu we francuskim czasopiśmie kulinarnym. Podaję go po lekkiej przeróbce. Za dużo nie było co zmieniać, ta tarta jest bowiem wyjątkowo nieskomplikowana.

Tarta z pomidorami po mojemu
gotowe ciasto kruche
lub francuskie
4 pomidory
musztarda tzw. starofrancuska (z ziarnami gorczycy)
ser włoski (parmezan, grana padano, pecorino) lub inny twardy
oregano i pokruszony liść laurowy (wł. alloro)
2–4 ząbki czosnku
oliwa extra vergine
świeża bazylia

Pomidory pokroić w plastry. Ciasto wyjąć kilka minut przed użyciem. Nie usuwając z ciasta papieru włożyć je do foremki, obciąć wystające kawałki papieru. Ciasto nakłuć widelcem. Posmarować je musztardą. Na niej ułożyć plastry pomidorów. Posypać je ziołami i posiekanym czosnkiem.

Ser zetrzeć na tarce z grubszymi oczkami. Posypać nim wierzch tarty. Skropić lekko oliwą.

Piec 20–30 minut w 180 st. C (piekarnik można nagrzać 10 minut przed pieczeniem). Tartę podać z listkami bazylii.
I już? Już. Gotową tartę podajmy na stół (ostrożnie foremka jest gorąca!). Dopowiem, że na zimno też jest smaczna, ale mała szansa, by choć kawałeczek pozostał.
Zioła można wziąć i inne. Te suszone, i świeże. Czosnku dajemy mniej lub więcej. Przed podaniem możemy dodatkowo skropić oliwą. Czy solić pomidory? Moim zdaniem, nie potrzeba. Musztarda pod pomidorami i ser na nich są wystarczająco słone. Kto koniecznie potrzebuje (lubi lub ma resztki w lodówce), może do pomidorów dołożyć pasterki wędlin. Dobrym dodatkiem będą także fileciki anchois. I oliwki.
Zastanawiałam się, czy francuskie tarty były znane u nas przed wojną? Nie natrafiłam na żaden tego ślad. Zwłaszcza w wersji słonej. Bo słodkie wypieki w rodzaju tarty, z owocami lub serem twarogowym, oczywiście wypiekano, choć raczej nie jako placki okrągłe. Tę formę pozostawiano tortom. Znalazłam nawet jeden tort słony! Przepis pochodzi z „Kuryera Kobiecego”, cyklicznych kolumn w największej przed wojną gazecie, w wychodzącym w Krakowie, ale z mutacjami na cały kraj, „Ilustrowanym Kuryerze Codziennym”. Kulinariami zajmowała się tam lwowianka Zofia Szyc-Korska. Oto jej pomysł na tort słony. Z roku 1932. Podpisany jej inicjałami: sc. ko. Zachowuję pisownię oryginału.

Słony tort
Do rozczynu z 2 dkg drożdży dodać 30 dkg mąki, 1 łyżeczkę soli, dwie łyżki masła topionego, 1 jajko i żółtko, oraz tyle letniego mleka, aby dało się wygnieść dość tęgie ciasto, lak na bułki. Po godzinnem wystaniu w cieple, przegnieść ciasto raz jeszcze, uformować okrągły placek w dużej formie tortowej, dąć mu róść jeszcze przez pół godziny, poczem upiec, jak każde ciasto drożdżowe. Na drugi dzień przekrawa się go na trzy placki, z których każdy pokrywa się jakąś masą pikantną, używaną do kanapek, następnie składa się zpowrotem w całość, przyciska lekko z wierzchu i pozostawia w chłodzie. Po wierzchu ozdabia się nadziewką, twardemi jajkami, piklami etc.
Pasta do kanapek.
Oczyszczonego śledzia pocztowego, dwa twarde jaja, 10 dkg szynki, małą cebulkę, 10 dkg bryndzy lub ostrego sera, przepuścić dwa razy przez młynek i zmieszać z poprzednio utartem masłem (5—7 dkg), 1 łyżką oliwy, szczyptą papryki, 1 łyżką kaparów i musztardy.
Pasta z piklinga.
Piklinga oczyścić dokładnie z ości, drobno usiekać lub zemleć, osobno utrzeć łyżkę masła deserowego z dwoma twardemi żółtkami, łyżką musztardy i oliwy, dodać szczyptę soli i pieprzu, wymieszać na gładką masę z piklingiem.
W sumie ten wypiek nie należy do najtrudniejszych. Robota zabierze jednak trochę czasu, a zabawa z ciastem drożdżowym początkującym kucharzom może się nie udać. Ale zaawansowani śmiało mogą z pomysłu skorzystać. Na pewno będzie oryginalną ozdobą stołu i ciekawym dodatkiem do intensywnego smaku czerwonego wina. To i ze względu na wykonanie, i intensywny smak zdecydowanie propozycja dla dorosłych. Dzieci i młodzież mogą pozostać przy pomidorowej tarcie.