Alina Kwapisz-Kulińska – 05/05/2011 11:21 Majowe dni rozpoczynają się niestety z chłodem i z namysłem (co do ciepła przynajmniej). Dni długie, mroźne (!) poranki i wieczory jednak nie zapraszają do spacerów, a tym bardziej do słuchania słowika w grodzie. Bzy rozkwitają powoli, jak i świeczki na kasztanach, rano trawę pokrywa warstewka szronu. Na szczęście w…
Miesiąc: Wrzesień 2011
51. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 01/05/2011 8:04 „Szał” czyli „Frenzy” to nakręcony w roku 1972 film Alfreda Hitchcocka. Uważamy go, ja i St., za najlepsze z jego dokonań. Stawiamy je wyżej od przereklamowanej „Psychozy”. Jest znakomitym thrillerem, obnażającym bezlitośnie szczerze, a niekiedy zabawnie ludzkie charaktery, jest pyszną robotą filmową: każdy kadr daje się oglądać jak obraz. Praca…
50. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 29/04/2011 12:04 Lazanja naleśnikowa to kolejny pomysł na domowe danie „z resztek”. Konkretnie z pozostałego sosu bolognese czyli bolońskiego, wczoraj konsumowanego ze spaghetti. Sos boloński w wersji najprostszej to podsmażona na oliwie mielona wołowina, podduszona następnie z pomidorami (świeżymi lub z puszki, albo z przecierem), ew. z cebulą, marchewką, selerem naciowym, przyprawiona…
49. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 26/04/2011 10:41 Po świętach, prawie każdych, pozostają nam jakieś zimne mięsa. Na przykład kawałki pieczeni lub pieczony czy gotowany drób. Co z tym robić? Można zemleć, zagnieść na pulpety z bułką tartą, surowym jajkiem i posiekaną zieleniną. Pulpety ugotować w wodzie. Podać z sosem. Mnie pozostał schab. Miałam jego kawałek spory, wystarczył…
48. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 25/04/2011 12:22 Wielkanoc, święto zmartwychwstania natury i człowieka – tak pisze autorka „Ilustrowanego kucharza krakowskiego dla oszczędnych gospodyń” Maria Gruszecka. I dalej: Nie wszędzie jednakowo u nas obchodzą Wielkanoc; gdzieniegdzie zaginął prawie zwyczaj zastawiania święconego, w Krakowie rozsyłają zaproszenia jakby na obiad lub eleganckie śniadanie. We wschodniej Galicyi dawnym obyczajem przodków, stół…
47. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 24/04/2011 12:52 Znalazłam! Szukałam jakiś czas, ale w końcu znalazłam książkę, w której przeczytałam przepis na pakowaniec. Oczywiście w dobie internetu nie trudno wpaść na informacje, co to jest. Ale chciałam, aby przepis pochodził z jakiegoś źródła. Oto ono: Kuchnia polska: niezbędny podręcznik dla kucharzy i gospodyń wiejskich i miejskich oraz poradnik…
46. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 22/04/2011 4:48 Słynna gospodyni i autorka kulinarna z wieku XIX, niestrudzona propagatorka zdrowego i racjonalnego prowadzenia gospodarstwa, postać barwna, opisywana przez wielu jej współczesnych, mieszkających w Warszawie. Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Oto, jak radziła paniom domu, gdy nie wiedziały co się daje czeladzi, a co służbie dworskiéj w święta Wielkanocne. Zwracam uwagę na pisownię:…
45. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 20/04/2011 12:22 Kto lubi, myśli o świętach. Ja lubię. Taka cezura w roku, rytuały, tradycja – zawsze mnie radują. Przy tym świąteczne menu opracowuję z potrzeby serca, nie z musu. Dlatego nawet przedświąteczne zmęczenie jest mi miłe. Gdyby była to męka, wolałabym zrezygnować z działań okołoświątecznych. Na specjalne życzenie podaję przepis na…
44. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 17/04/2011 12:22 Nazywamy je Ryżottem Szwagra. Dlatego, że w latach nędzy i rozpaczy, a także produktów na kartki, kolejek, ogólnej biedy ze wszystkim, wymyślił tę potrawę mój szwagier właśnie. Wtedy, warto przypomnieć, ryż był czwartego sortu, wyłącznie się rozgotowujący, z wędlin była kiełbasa tzw. zwyczajna, a i tak trzeba było po nią…
43. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 13/04/2011 1:23 Nabyłam drogą kupna, jak mawiają satyrycy, kolejną pozycję kulinarną z przeszłości. To reprint klasycznego dzieła sztuki kulinarnej lat 30-tych ubiegłego wieku. Autorką jest szacowna lwowska gospodyni Maria Disslowa. Urodzona w 1870, zmarła w 1936, należała do grona czołowych autorek książek kucharskich, które przechowały tradycję XVIII i XIX-wiecznej polskiej kuchni szlacheckiej…
42. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 10/04/2011 5:27 Czekamy z obiadem na Miłych Gości. Mamy taki zwyczaj, że co jakiś czas spotykamy się na obiedzie połączonym z seansem filmowym. W menu jest jakaś kuchnia narodowa, pasująca do filmu. Tym razem mamy zaplanowane „Postrzyżyny”, opowiastkę Hrabala w uroczej wersji Jirziego Menzla. Książeczka leży obok telewizora, warto ją przeczytać. Nie…
41. wpis
Alina Kwapisz-Kulińska – 06/04/2011 3:00 Najokrutniejszy miesiąc to kwiecień. Wywodzi z nieżywej ziemi łodygi bzu, miesza Pamięć i pożądanie, podnieca gnuśne korzenie sypiąc ciepły deszcz. Zima nas otulała i kryła Ziemię śniegiem łaskawym Tak Czesław Miłosz wstąpił na „Ziemię jałową” T. S. Eliota. Pracował nad jego wierszami w mrokach okupacji. Fragmenty ukazały się już w…