Wczoraj opisałam bliny literacko oraz teoretycznie. Teraz czas na praktykę. Blinologia praktyczna będzie nauką przyjemną dla wszystkich, którzy lubią tzw. zakąski. Rosyjskie w rodowodzie „zakuski” wymagają jeszcze jednego dodatku sine qua non: czystej wódki. Zmrożonej albo choć zimnej. Mrozimy więc najlepszą wódkę i gromadzimy dodatki do blinów. A dopiero potem przystępujemy do wyrobienia ciasta. „Kucharka…
Tag: Rubinsztajnowa Nela
Jeszcze są tanie pomidory…
…wykorzystajmy je więc na samodzielnie zrobiony sos. Weźmie się za to tylko ten, kto ma czas. Ale może warto go znaleźć? Trzeba: iść na bazar po pomidory (spacer zawsze pożyteczny), sparzyć je i obrać ze skóry, znaleźć dobry przepis na sos, pokroić pomidory i ew. inne składniki. A potem to już z górki. Sos się…
Kolby złote i soczyste
Reszta ludzkości znalazła ją w Ameryce – razem z pomidorami, papryką, awokado, ziarnami kakaowca czyli czekoladą, z indykami, nawet ze słonecznikiem… Wymieniać można by jeszcze kilka szczęśliwie stamtąd pochodzących produktów żywnościowych – z ziemniakami na czele. Złote kolby kukurydzy znano w Polsce od wieku XVI. Szymon Syreniusz, botanik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w dziele swojego życia…
Jajka na nasz stół
Potrawa bardzo prosta i efektownie wyglądająca. A wszak bez jaj stół wielkanocny nie istnieje. Nie tylko u nas, ale i w innych krajach. Na przykład we Włoszech. Stamtąd pochodzi przepis o pięknej (dosłownie) nazwie: jajka Bella Rosina. W dodatku La Bella Rosina (Rosin) istniała naprawdę. Była to piękna, jak przydomek mówi, dziewczyna z ludu i…
Bigos bez kapusty
Przed wiekami pod nazwą „bigos” w Polsce była znana inna potrawa niż ta, którą zmiatamy z talerzy podczas zimowych obiadów. Ślad jej pozostał w powiedzeniu: posiekać kogoś na bigos. Zdaje się, że tak siekano wrogów w Sienkiewiczowskiej trylogii. Bo było to po prostu mięso pokrojone, w odróżnieniu od pieczeni, w drobne kawałki i podduszone. Oto…
107. wpis
Obiad niedzielny. Chciałby się niekiedy czegoś bardziej eleganckiego niż to, co podajemy na co dzień. A może polędwica? Dostałam „pod Halą” (Mirowską) polędwicę z młodego właściwie cielaka za 30 zł od kilograma. Nie jest to taki smakołyk jak polędwica dorosła. Ale jest miękka i starannie przyrządzona może stracić niezbyt mało wyrazisty smak (eufemizm). Przedstawiam trzy…