Mnie przypominają wakacje włoskie, hiszpańskie czy francuskie. Same z siebie szare, nabierają pięknego koloru od gotowania lub smażenia. Gdy z takim kolorem je kupujemy, to znaczy, że są obgotowane wstępnie. A piszę o krewetkach. Są u nas różne: od świeżych, tych szarych, poprzez obgotowane wstępnie, ale nie obrane ze skorupek lub właśnie dokładnie obrane (albo…
Tag: owoce morza
Dla tych, którzy lubią i owoce morza, i dania hot, i kino
W kuchni włoskiej, aby potrawy zaostrzyć, traktuje się je papryczkami peperoni, ich smak zaś i moc wspomaga czosnkiem. Jeden z klasycznych sosów włoskich nazywa się all’arrabbiata. Podaje się go zwykle z makaronem penne. Potrawa pochodzi z Lazio, powinna być wściekle ostra, bo arrabbiato to właśnie „wściekły”. Oryginalny przepis na penne all’arrabbiata podaję za książką „Ricettario…
Włoska potrawa ze smakiem tajskim, na żydowskim tle
Nawet jeżeli jeszcze coś białego z nieba nas posypie, nawet jeżeli pomrozi, da się już wyszukać jakieś bardzo nieśmiałe oznaki wiosny. Wystarczy wyjść na spacer do najbliższego ogrodu. Po spacerze wymyślmy jakiś niecodzienny posiłek. Z rodzaju tych, które poprawiają humor. Jego przygotowanie nie powinno się wiązać z długim staniem w kuchni. W sobotę jest tyle…
Wakacyjne smaki w mroźny dzień
Na obiad w taką pogodę – mroźny wiatr, śnieg, wszystkie atrybuty męczącej zimy – wybieramy zwykle potrawy, które mają nam dostarczyć potrzebnej porcji energii. Gorące i solidne. Ale można na odwrót. Kto ma dość narzekania na zimę, będzie chciał przy obiedzie lub kolacji zapomnieć o zimowych klimatach. Przypomnieć sobie wakacje. Spojrzeć z optymizmem w przyszłość,…
Ostrygi i szampan
Gdy nastał 16 czerwca, dzień moich imienin, byliśmy na naszym campingu. Postanowiliśmy urządzić elegancką kolację. Nie na próżno przebywaliśmy obok jednych z większych we Francji hodowli ostryg. Znajdują się w jeziorze Thau, obok nieodległej Le Cape d’Agde miejscowości Sète. Nic więc dziwnego, że ostrygi można tu dostać we wszystkich sklepach z owocami morza, a są…
Z morza. Kto nie lubi, niech nie czyta
Sklepy rybne w pobliskim Le Grau d’Agde już opisywałam. Ale jest ich wiele także we wszystkich okolicznych miasteczkach, nawet tych nie leżących wprost nad morzem. Niektóre czynne są nawet w niedzielę, co stwierdziliśmy podczas wycieczki do uroczego i pięknie położonego Pézenas, znanego dzięki Molierowi, który wraz ze swoją trupą tu występował. Może dlatego, że w wieku…
Po marynarsku i nostalgicznie
Wreszcie ciepło. Poszukuję więc dań lżejszych, które podkreślą tę cudną pogodę. Może sięgnąć po dary morza? W kuchni francuskiej jest kilka potraw o nazwie à la marinière, czyli po marynarsku. z ryb i owoców morza. Ich przykładem są omułki. Czarne skorupki skrywają zawartość kremową w barwie i konsystencji. Nie wolno jej przegotować, będzie niesmaczna, rozpaćkana….
Menu przeciwzimowe
Ja się na zimę nie zgadzam! Zamykam symbolicznie oczy i wypełniam dom zapachem dalekich krajów. Proponuję mi towarzyszyć i nie wyglądać przez okno na sypiący natrętnie śnieg. Kto musiał wyjść, niech się osuszy i ogrzeje przy gotujących się błyskawicznie krewetkach. Wyciągnęłam z zamrażalnika mrożone, ale kto ma, nich użyje świeżych. Oto moja propozycja: Krewetki z warzywami…
Śmiały obiad z poczciwym deserem
Owoce morza nie są w naszym kraju popularne. Wiele osób zarzeka się: „do ust tego nie wezmę”. A przecież staropolska kuchnia była na tyle śmiała, że do stołu podawano wszystko, co się ruszało. Jedzono np. ostrygi. Bardzo zgrabny przepis na nie podaje Stanisław Czerniecki – autor „Compendium ferculorum”, pierwszej znanej nam książki kucharskiej w języku polskim….
Próbujemy ośmiornic
Od dawna miałam ochotę je przyrządzić. Ale jakoś się nie składało. Wreszcie czas nastał. Okazało się łatwe i szybkie. A sam efekt niczego sobie. To ośmiornice. Musiałam wziąć mrożone. Wybierałam długo, bo niektóre, z niektórych sklepów, nie wyglądały dobrze, co pewnie było efektem dłuższego przebywania w sklepowej zamrażarce. Nie są ośmiornice towarem często kupowanym i…
Niezwykłość w sylwestrowym bufecie
Raz w roku można odejść od dobrze znanych kotletów z kapustą lub ananasem, kasz lub frytek, spaghetti po bolońsku, sałatki majonezowej i śledzia marynowanego. Nawet od krewetek. Sięgnijmy po coś naprawdę oryginalnego. Może to być kawior (nawet jeżeli nie jest z jesiotra i jest zwykłą ikrą…), mogą być przegrzebki (bardzo je lubię) lub mule (jak…
Słońce na stole…
…i wspomnienie wakacji. Wystarczy kupić: ryż o okrągłych ziarnach, paprykowaną kiełbasę, szafran, a w domu mieć cebulę, paprykę i oliwę. No i patelnię o grubym dnie. Ryż i ostrą kiełbasę chorizo oraz specjalną przyprawę, barwiącą ryż na złoto, przywiozłam z Hiszpanii (zapas chorizo się mrozi, ale można ją kupić w tzw. dobrych delikatesach). Nawet jeżeli…