Sezon na jabłka

I już mamy jesień. Na razie tę wczesną. Z jesienią bezwzględnie kojarzą mi się owoce. Śliwki, winogrona, ale i jabłka, i gruszki. O tym, że warto je jeść, ludzkość wie od dawna. Proszę przeczytać historyczny tekst z roku 1926. Zmieściło je pismo „Ogrodnik”, redagowane przez ogrodnika wybitnego, twórcę kształtu kilku warszawskich parków (Ujazdowski, Skaryszewski!), renowatora…

Z ryb wędzonych

Ryb wędzonych mamy dostatek. Pamiętam czasy, te peerelowskie, gdy kupowało się makrele, szprotki, czasem śledzie, w tym piklingi (mój Tata lubił!), luksusowe węgorze. Podczas nadmorskich wakacji jadało się pyszne wędzone flądry, czy raczej fląderki. Te ryby jadano przeważnie jako dodatek do pieczywa, na kolację. A dzisiaj? Obok ryb morskich, w tym łososia, kiedyś nieobecnego, a…

Z małym dodatkiem alkoholu (2)

Zacznijmy od napoju. Jeszcze jedna sangria dzisiaj! Tym razem z białego wina, lekko musującego, lekkiego procentowo włoskiego frizzante. Połączone z owocami, najlepiej też jasnymi, może być miłym wstępem do obiadu, przerywnikiem między cięższymi daniami (jeśli w ogóle takie planujemy), albo deserem. Uwaga, już same owoce nasiąknięte alkoholem dają głowie miły szmerek. Sangria z wina białego…

Z małym dodatkiem alkoholu

W kuchni alkohol jest używany bardzo często. Może w polskiej rzadziej niż np. we francuskiej. Najczęściej w alkoholu, głównie winie, dusimy mięsa. Czasem ryby. Niekiedy kieliszkiem wódki skrapiamy mięso podczas pieczenia, ma od niego kruszeć. Są przepisy, które zalecają flambirowanie potraw. Nazwa pochodzi, jak wiele określeń kuchennych, z francuskiego. Od słów: „płonąć, palić się”. Oznacza…