Pisał „Bluszcz” tak w styczniu 1939: Wchodzimy w okres karnawałowy, zaczynają się przyjęcia i małe tańcówki, a jakkolwiek je obmyślimy, w pierwszym rzędzie należy pomyśleć o tym, aby goście byli syci. Co pić pozostawiam do uznania Pań Domu, a może raczej Panów, bo i oni mają tu coś do powiedzenia. Jeżeli to nie jest przyjęcia ani…