Obiad więcej niż wytworny

Takiego obiadu zapewne ani nie ugotujemy, ani nigdy nie zjemy. Poczytajmy więc o nim. W końcu jest niedziela. Przypominam, że zgodnie ze styczniowym postanowieniem będę raz w miesiącu opisywała obiady proponowane w bardzo starej książce kucharskiej napisanej przez Helenę Mołochowiec. Ta rosyjska księga była bardzo popularna na polskich Kresach, powszechnie ją wykorzystywano nie tylko od…