64. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 29/05/2011 8:17 Wycieczki wymagają wycieczkowego jadła, o ile nie chcemy się zatrzymywać w restauracjach. Te przydrożne kuszą, ale przekonałam się, że mnie prawie nigdy nie zadowalają. No, może wino „domowe” niekiedy bywa fajne. Posiłki zwykle rozczarowują. Tak więc w podróż po Alpuharze, zabraliśmy w pudełeczku własny wikt. Był nim kupiony w postaci…

63. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 27/05/2011 5:29 Szybkie danie dla lubiących owoce morza. Sukces kulinarny murowany pod jednym warunkiem: że nie będzie się smażyło za długo. Mątwy zwane u nas kalmarami (nie będę teraz dochodziła, jak się do siebie mają te kałamarnice) muszą być na patelni krótko, z wyczuciem, zwłaszcza, gdy są opanierowane. Aby nie kupować mąki…

62. wpis, Gibraltar

Alina Kwapisz-Kulińska – 25/05/2011 9:59 Wybierając się do Gibraltaru trzeba wiedzieć, że opuszcza się Hiszpanię i jedzie się do starej, wesołej Anglii. Nie tylko policjanci na ulicach, czyli angielscy bobbies, o tym przypominają. Na szczęście ruch jest prawostronny, ale poza tym prawie wszystko inne − angielskie. W tym liczne puby. Można w nich zamówić, oczywiście…

61. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 17/05/2011 6:13 Gotujmy z produktów regionalnych, przyrządzajmy dania z narodowych i regionalnych kuchni. Zwłaszcza wtedy, gdy wyjeżdżamy! Jak Hiszpania południowa, to paella. Idealna na ciepłe dni, smaczna także po odgrzaniu. Przygotowując jej podanie, kupmy najpierw ryż. Gdy jesteśmy w Hiszpanii, niech to będzie specjalny ryż do paelli, czyli ten o ziarnach okrągłych….

60. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 18/05/2011 6:19 Rządzą ryby. Ja je bardzo lubię, jesteśmy nad morzem, mamy wybór świeżych i bardzo ciekawych. Można je kupić na miejskiej hali targowej lub w… hipermarkecie. Niestety, w Motril, w porcie, ma tu zwyczaju sprzedawania połowu bezpośrednio przez rybaków. Port obsługuje tylko hurtowników. Znaleźliśmy i zidentyfikowaliśmy hiszpańską nazwę żabnicy. Wyjątkowej szpetoty…

59. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 20/05/2011 1:19 Tak by się chciało pisać więcej! Ale… czasu brak. Wczoraj cały dzień byliśmy na wycieczce: w cudnym renesansowym mieście Baeza. Klimaty niesamowite. Doświadczenia kulturowe Hiszpanii są tak dalekie od naszych, że fascynują i zastanawiają. Ale nie czas o nich pisać. Warto spojrzeć, obok zwiedzania zabytków, i na dzień powszedni tego…

58. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 22/05/2011 1:23 Wreszcie i do nas dotarł upał, może z Polski? Dlatego zrezygnowaliśmy z planowanej większej wyprawy i czas dzielimy między morze a basen. Ale obiad też trzeba zjeść (organizm wyczerpany pływaniem domaga się paliwa!), a więc i ugotować. Zaplanowany posiłek wyglądał na skomplikowany, ale takim się nie okazał. Nie było długiego…

57. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 23/05/2011 12:08 Kto lubi dania mączne, niech czyta. Niewielu jest takich, którzy nie są wrażliwi na urok pierogów, choć takich znam. Pierogi i pierożki są znane w wielu kuchniach świata, nie zawsze jednak robi się je tak, jak u nas, czyli z ciasta makaronowego, nie zawsze są też gotowane. Wiele nacji zna…

56. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 16/05/2011 8:31 Przyjechaliśmy na miejsce. Jest nim camping w Motril. Zjechaliśmy „całą” Hiszpanię, od Pirenejów na granicy z Francją, ale tej od strony Morza Śródziemnego (cudowne widoki, na przykład biały cmentarzyk przyklejony do górskiego zbocza, tuz obok błękitu morza). Po drodze nocowaliśmy niedaleko Albacete, w pejzażu jakby wulkanicznym. Z przygodami zjechaliśmy wreszcie…

55. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 15/05/2011 8:26 Gdy trzy lata temu jechaliśmy podobnymi drogami do Langwedocji, na jednej z dróg Owernii zobaczyliśmy uroczą reklamę Dubonneta, słynnego francuskiego aperitifu. Ja z nazwy poznałam go w czasach, gdy alkoholu nie pijałam (szkoła podstawowa) – z lektury książki Izabeli Czajki-Stachowicz, czyli po prostu Czajki, pt. „Dubo… Dubon… Dubonnet”. Po wieeelu…

54. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 14/05/2011 9:45 No i jak tu nie jechać,kiedy tak nowy szlak nas urzeka?Kiedy dal oczy wabi,chociaż żal tego, co za nami. Nie ma nic bez ryzyka.Tylko widz, tylko widz go unika.A kto chce być wewnątrz zdarzeń,musi żyć wciąż z bagażem,Musi mieć walizeczkę i koc, i latarenkę na noc. Ta piosenka wymyślona przez…

53. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 10/05/2011 11:28 Prosty posiłek na zabiegane dni, na dni upalne (niestety, jeszcze na nie trzeba poczekać…), na dni z liczeniem kalorii, wreszcie: na dni, w których szukamy chwili przyjemności przy stole. Na początek: trzeba się zaopatrzyć w patelnię grillową (jeżeli to niewymyślne danie chcemy przyrządzać w swojej kuchni, a nie np. na…