Nieopatrznie ugotowałam całe opakowanie fasoli. Nie wiem dlaczego i po co. Do duszonego mięsa było jej za dużo. Chyba zapomniałam, że fasola w gotowaniu puchnie – jak ryż czy makaron. No, ale się stało. Wczoraj opisałam zużycie szklanki fasoli do wyrobu słodkiej pasty z czekoladą. Ale fasola jeszcze mi została! Od czego jednak są zapiekanki?…