Kto go nie kocha, nie zje nawet za dużą nagrodę. Ale wiele osób szpinak bardzo lubi. I dla nich dzisiejsze pomysły. Dwa odnalazłam na łamach dziennika „Życie Częstochowy” z roku 1947. Podawano tam, jako „Rady starej gospodyni”, różne propozycje kulinarne, jak na owe czasy i realia dość śmiałe. Podejrzewam, że prowadziła je pewna przedwojenna dziennikarka prasy kobiecej, może kiedyś da się to wyjaśnić. Miały formę listów, które do pewnej „Zosi” pisała „ciotka”. Ciotka na pewno przedwojenna. Oto, jak to wyglądało (pisownia i ortografia oryginału):

Kochana Zosiu! Masz rację Kochanie, że zwracasz uwagę prowadząc gospodarstwo, na to, aby posiłki przez Ciebie przygotowywane miały dostateczne ilości witamin. W lecie jest to bardzo ułatwione, gdyż dysponujemy wielką ilością jarzyn, sałat, pomidorów i owoców, w zimie coraz trudniej urozmaicić nasz jadłospis, owoce są coraz droższe a i jarzyny nie są tak smaczne.
Jest jednak jarzyna bardzo zdrowa, zawierająca masę składników bardzo odżywczych dla naszego organizmu, która nie cieszy się takim powodzeniem, na jakie zasługuje – jest to szpinak. Widzę, że lekko się w tym miejscu skrzywiłaś, przypominając sobie z dzieciństwa, te wielkie ilości szpinaku, które musiałaś „za zdrowie” mamusi, tatusia i różnych babci, zjadać. Niesłusznie się krzywisz kochanie, podam Ci sposoby podawania szpinaku, które są doskonałe.
[Tu chyba zaginął w druku tytuł przepisu]. Oczyszczone i przepłukane listki szpinaku posiekać drobno i dusić w rondelku z masłem. Szpinak taki ma smak nieco ostrzejszy. Dla zaostrzenia jeszcze smaku, dodać można przetartych jabłek, pomidorów albo ugotować na pół z listkami szczawiu, młodej pietruszki, rzodkiewki (w lecie). Następnie zrobić zaprażkę z masła i mąki, zaprawić szpinak. Posolić, posłodzić do smaku, dodać łyżkę śmietany.
KROKIETY ZE SZPINAKU
Oczyszczony szpinak sparzyć wrzątkiem, wyjąć na sito. Odcedzony zmieszać z namoczoną w mleku i rozdrobioną bułką, zemleć na maszynce, dodając soli i cukru. Gdy dobrze zgęstnieje, wyrabiać krokietki, otaczać w bułce i smażyć na rozpalonym tłuszczu. Do krokietów podać możesz sos koperkowy lub pietruszkowy, lub też użyć je jako dodatek do mięsa.
Wypróbuj te sposoby podawania szpinaku, a na pewno smutna wizja pełnego talerza mdłego szpinaku z lat dziecinnych przestanie Cię prześladować.
Twoja ciotka.
A ja proponuję jeszcze ciekawszy sposób na szpinak. Zwłaszcza, że – w odróżnieniu od czasów, gdy sprzedawano go jako całe „krzaczki”, zwykle bardzo zapiaszczone; trzeba je było żmudnie czyścić i płukać – kupujemy same jego listki, zwykle oczyszczone (ale przemyć zawsze warto). Kwaskowa w smaku surówka (czyli sałata) ze szpinaku będzie na pewno pysznym pomysłem na szybki lunch z przyjaciółką. Do tego jakaś grzanka, kawałek bagietki i schłodzonego rosé. Ja szpinak połączyłam z malinami. Zaprawiłam gotowym sosem z octu balsamicznego, odrobiną oliwy, świeżo zmielonym pieprzem i szczyptą soli. To kolejna potrawa do polecenia na upał. Bez gotowania.

PS Nie mogę się oprzeć, aby nie przedstawić uroczej notki z tej samej gazety i z tej samej epoki. Kto przeżył PRL, pewnie się wzruszy:
