Dotąd nad Wisłą był znany tylko śledź po japońsku. Z Japonią łączyła go jedynie… nazwa. Należał do gatunku zakąsek pod wódkę i stanowił dumną ozdobę barów, do których chodzono „na jednego”. Czy nadal jest podawany? Nie wiem. Teraz z dań japońskich pod strzechy trafiło sushi. Zapakowane w pudełeczka można kupić nawet w zwykłych sklepach. Przepis na zupełnie…