Stoisko rybne było tym razem obficie i ciekawie zaopatrzone. Piętrzyły się na nim całe ryby, dzwonka i filety w dość przyzwoitych cenach (gdzie te czasy, gdy ryby były tanie, jak… barszcz). Wybrałam filet ze szczupaka, już przycięty i oskrobany z łusek, oraz okaz bardzo rzadko spotykany – belonę. Ta morska ryba odznacza się i dziwnym…