Francja ma znakomity drób. Przykro mi pisać, ale u nas kultura sprzedawania i przyrządzania drobiu, mimo przecież znakomitych tradycji staropolskich, jest niższa niż tutejsza. Szkoda. Może kiedyś i do niej dojdziemy (czy wrócimy?), choćby za sprawą drobiu z małych prywatnych hodowli, a nie tego bladego, bez wyrazu, z tych wielkich drobiowych ferm. Francuski dryg do…