Sezon grilla się zaczął

Przyznam, że bardzo lubię obśmiewanego przez niektórych grilla. Gotowanie i jedzenie na świeżym powietrzu ma dla mnie wiele uroku. Byle komarów nie było! Uwielbiam pikniki, spotkania grillowe, ogródki restauracyjne. Najbardziej lubię, gdy jedzenie przyrządza się samemu. Można korzystać z niezliczonych obecnie przepisów na dania z grilla, można szukać smaków samodzielnie. Tak uczyniłam i nieważne, że może już gdzieś ktoś wpadł na ten sam pomysł. To możliwe. Zresztą przyprawy i dodatki do głównej treści grilla można dopasować do zawartości lodówki, stanu finansów i upodobań. Każdy grill ma więc rys osobisty. To lubię.

Niech tym daniem głównym nie będzie zawsze karkówka, choćby najlepiej przyprawiona. Od niej rosną brzuchy. No i zaczyna być nudna. Ja ponad nią stawiam stek wołowy. Ale także – coś lżejszego niż mięso. Może krewetki? Można kupić te większe. Pasują do warzyw i owoców. Nałożone na szpadki do szaszłyków przełożyłam kostkami świeżego ananasa i listkami bazylii. Ananasa można zastąpić pomidorkami koktajlowymi. Zioła zastosować inne lub z nich zrezygnować. Mój przepis na szybkie przyrządzenie lekkich szaszłyczków jest krótki. Pieką się na grillu błyskawicznie.

 

Krewetki z ananasem

porcja krewetek bez skorupek i ogonków

świeży ananas

liście bazylii

grubo mielony pieprz z kolendrą

trawka cytrynowa sypka

oliwa

Krewetki oczyścić. Mrożone (bez skorupek) przelać wrzącą wodą i usunąć z nich ogonki. Smarować oliwą za pomocą silikonowego pędzelka (bardzo wygodny!) i posypać przyprawami. Odstawić. Ananasa przekroić na pół i jeszcze raz na pół. Z ćwiartek zdjąć skórę, odciąć twardy środek. Pokroić w kostki starając się, aby były jednakowej wielkości. Sok zbierać i skropić nim krewetki.

Szpadki do szaszłyków można namoczyć w wodzie. Nabijać na nie kawałek ananasa, liść bazylii i krewetkę. Zgrabną porcję tworzą trzy. Dodatkowo można je przyprawić i skropić oliwą. Piec na grillu krótko, obracając, aby krewetki upiekły się z każdej strony.

Obok krewetek – bo w większym towarzystwie znajdzie się zwykle ktoś, kto owoców morza nie jada – przygotujmy także piersi kurczaka. Przyprawmy je tak samo i także przedzielmy ananasem. Te szaszłyczki chętnie zjedzą i dzieci.

Do szaszłyczków przygotujmy jakieś sosy. Świetne i dobrze przyjmowane są jogurtowe tzatziki. Są także sosy gotowe; dlaczego z nich więc nie korzystać? Ale można się pokusić i o coś oryginalnego. Ostatnio jadłam na grillu u mojego syna sos szpinakowy. Nieoczekiwany i znakomity. Szukajmy swoich smaków! Grill na to pozwala.

Dodaj komentarz