Jaja raz jeszcze, ale na ciepło

Gotowane, smażone, pieczone, jak pisałam, lubiane, cenione, podawane na śniadanie, obiad, kolację, zamawiane w restauracji, przyrządzane w domu, jedzone w podróży czy na pikniku (nieśmiertelne jaja na twardo!). Wojciech Wielądko, autor „Kucharza Doskonałego”, kucharz, które to dzieło napisał podsumowując doświadczenia, jakie zebrał gotując dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, trzeci rozdział poświęcił jajom. Przytaczam w pisowni…

Śledź i sałatka z jaj – na Wigilię i nie tylko

W czasach, gdy panowie zarabiali na dom, a panie zajmowały się jego oporządzaniem, był taki zwyczaj, że przed Wigilią (przed Wielkanocą zresztą też!) panowie znikali z domu, aby „nie przeszkadzać” paniom przygotowującym dom na święta. Nie przeszkadzać, czyli nie pomagać. Szli do restauracji, nazywanych w wieku XIX „handelkami”, na postnego śledzika. Ten, jak wiadomo, lubił pływać,…