Obiad po rosyjsku

Za oknem śnieg. Zamiast gotować może poczytać?… Sięgam po grubaśny tom z przepisami Rosjanki – Eleny Mołochowiec. Raz na miesiąc, począwszy od stycznia, opisuję jej propozycje obiadowe. Nie wszystkie są do wykorzystania, tak to bywa i z naszymi książkami kucharskimi z XIX wieku. Czytamy się i się dziwimy: jak oni to wszystko jedli? Warto przy…

Nowy Rok po żydowsku

Staram się poznawać zwyczaje świąteczne różnych narodów i religii, w tym także towarzyszące im reguły i potrawy. Dbam, aby to robić rodzinnie i z przyjaciółmi. To, co znane, przestaje być straszne. Różnorodność i wiedza o niej to bogactwo. Dzisiaj, gdy słońce zajdzie, zacznie się dla Żydów (piszę z dużej litery, choć chodzi raczej o wyznawcow…

Zagadka przedwojennej ryby po grecku rozwiązana!

Jakiś czas temu opisywałam tu jakiś przepis nadesłany przez czytelniczkę w roku bodajże 1981 do „Przekroju”. Wspominała ona rybę po grecku, jaką jadła przed wojną w Kobryniu, a więc na głębokim Polesiu. Wydawało mi się to niemożliwe, że ryba po grecku była znana przed wojną, przepisu na takie danie nie znalazłam w żadnej ze znanych…

Karp na słodko z górnej półki

Podobno jest to przepis pochodzący z kuchni Żydów wiedeńskich. Z początku wykonanie sprawia sporo trudności, ale gdy się go robi wiele, wiele lat, nabiera się wprawy. Nie brzmi to zachęcająco, wiem, ale efekt: smak i dekoracyjność wynagradza wszystkie trudy gotowania. Tę rybę gotuję tradycyjnie na święta, ale i na różne inne specjalne okazje. Kupuję dużego…

Staropolski żarcik: ryba z niespodzianką

Na obiad w duchu staropolskim miałam ochotę, odkąd zapoznałam się z przeuroczym dziełkiem Jana Szyttlera, wydanym w Wilnie w roku 1830, zatytułowanym też pięknie: „Kucharz dobrze usposobiony”. Szyttler wtedy, gdy dziełko wydawał, pracował u księcia Eustachego Sapiehy i jemu je dedykował. Sztuki kulinarnej uczył się w młodości u kuchmistrza króla Stanisława Augusta Poniatowskiego; był nim…

28. wpis

Alina Kwapisz-Kulińska – 10/03/2011 2:30 Nastał czas spożywania ryb. Jemy śledzie, różne mrożone ryby morskie (niestety, dorsze coraz droższe), od święta sięgamy po łososia. Czy umiemy je przyrządzić ciekawiej niż usmażyć na oleju? Przyznam, że ryby bardzo lubię jeść. W restauracji często je wybieram, lubię i te, które sama mam podać. Chociaż nie podaję tak…