Tytuł zaczerpnęłam z mojej ukochanej książki z dzieciństwa (naprawdę!): z „Uniwersalnej książki kucharskiej” Marii Monatowej. Otwierała mi perspektywę zupełnie inną od tej, którą miałam przed oczami. Można powiedzieć, że nauczyła mnie patrzenia historycznego. Podobnie zresztą jak opowieść o sierotce Marysi Marii Konopnickiej. Obie pozycje (może jeszcze „Trzech Budrysów” czy „Pani Twardowska” Mickiewicza) były napisane językiem,…
Miesiąc: Czerwiec 2024
Na słodkie przyjątko
Od czasu do czasu coś się dzieje takiego, że… muszę coś upiec. Po prostu muszę, choć zdolności ku temu mam umiarkowane. Ale entuzjazm mnie niesie! Sięgam więc po najprostsze przepisy. Często są to jeszcze te zapamiętane z rodzinnego domu, na które recepty podyktowała mi Mama (też nie miała ambicji cukierniczych, ale kilka ciast opanowała). Ale…